Lech Poznań w pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Konferencji Europy zremisował na wyjeździe 0:0 z Bodo/Glimt. W rewanżu na stadionie w Poznaniu pokonał 1:0 norweski zespół i awansował dalej. Tym samym stał się pierwszą od 32 lat polską drużyną, która wyeliminowała rywala wiosną w europejskich pucharach. W 1/8 finału Lech zmierzy się ze szwedzkim Djurgardens IF.
Szwedzkie media przed meczem są pełne uznania dla Lecha Poznań
W szwedzkich mediach przed spotkaniem Djurgardens z mistrzem Polski panuje najwyżej umiarkowany optymizm. Uważają, że trafili na rywala z podobnej półki, którego można ograć, ale będzie to wymagało bardzo dużo wysiłku. W największych tamtejszych dziennikach i portalach sportowych obawiają się przede wszystkim… kibiców Lecha Poznań. Chodzi jednak nie o ich złe zachowanie, a fakt, że na stadionie w stolicy Wielkopolski ma zasiąść ok. 40 tys. fanów. Takie wsparcie na szwedzkich arenach nie jest codziennością. “Witamy w piekle” zatytułował artykuł poświęcony starciu w LKE dziennik “AftonBladet”.
Szwedzi zwracają też uwagę na braki w wiedzy polskich mediów, w których widzieli wiele “zdumiewających prognoz”, co do składu Djurgardens IF. Jeśli chodzi o samego rywala w rozgrywkach europejskich, docenia się tam przede wszystkim najskuteczniejszego napastnika “Kolejorza”, Mikaela Ishaka.
“Lech Poznań rozpala ogień niepewności, ponieważ jest w trakcie sezonu ligowego i ma solidną drużynę, z uznanym napastnikiem Mikaelem Ishakiem na czele. Nie będzie zaskoczeniem, gdyby to on został bohaterem tego meczu” – napisano.
Podobne zdanie o drużynie Johna van den Broma ma portal FootbollDirekt. Tamtejsi dziennikarze zauważyli, że o awans nie będzie łatwo. “Trudne zadanie czeka Djurgardens IF, które jak dotąd nie imponowało w Pucharze Szwecji, przeciwko Lechowi Poznań, który pomimo słabszego sezonu ligowego jest mocny w Lidze Konferencji Europy – czytamy.
“Europejska przygoda Djurgardens IF zaprowadziła ich do Polski. Tam czeka mecz z jedną z najlepszych drużyn w kraju ze wsparciem 38 000 szalonych kibiców. W minionym roku osiem zagranicznych klubów próbowało pokonać Lecha Poznań na własnym boisku. Nikomu się nie udało” – napisano z kolei w gazecie “Expressen”.
Podobnie pełni obaw są przedstawiciele portalu Fotbollskanalen, który podkreśla, że w polskiej drużynie jest trzech Szwedów, to Mikael Ishak, Filip Dagerstal i Jesper Karlstroem. Ten ostatni zresztą przyszedł do Lecha właśnie z Djurgardens IF. Szwedzi dodają, że “kolejnym zawodnikiem, na którego warto zwrócić uwagę”, jest 23-letni Michał Skóraś, który dostał szansę w reprezentacji Polski i prawdopodobnie latem przeniesie się do lepszej ligi.
“Lech Poznań zajął ‘jedynie’ drugie miejsce w swojej grupie, gdzie ustąpił drużynie Villarrealu, którą Polacy pokonali u siebie 3:0. Następnie wygrali w ostatniej rundzie playoffów z Bodo/Glimt. Jedyną bramkę zdobył w tym dwumeczu Mikael Ishak, który jest zdecydowanie największym zagrożeniem w ataku tego zespołu. Należy spodziewać się, że będzie niezwykle niebezpieczny przeciwko obronie Djurgardens IF – czytamy w Fotbollskanalen.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Mecz Lech Poznań – Djurgardens IF zostanie rozegrany w czwartek 9 marca o godzinie 21:00. Transmisję na żywo będzie można oglądać w telewizji na kanale TVP Sport, dostępny będzie także stream online w Viaplay, na stronie tvpsport.pl oraz w aplikacji mobilnej TVP Sport. Zachęcamy także do śledzenia relacji tekstowej na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS