Red Bull Racing zdominował Grand Prix Bahrajnu otwierające tegoroczne mistrzostwa świata. Stajnia z Milton Keynes świętowała dublet po tym jak na mecie wyścigu na torze w Sakhir Max Verstappen zameldował się przed Sergio Perezem.
Aston Martin dysponował drugim najszybszym samochodem, trzecie miejsce w pierwszej odsłonie sezonu zajął bowiem Fernando Alonso zasiadający za kierownicą AMR23
Natomiast Mercedes i Ferrari nie byli w stanie podjąć wyzwania.
– Aston Martin prezentował mocną formę w wyścigu. Miło było zobaczyć Alonso w takiej dyspozycji, który dał czterdziestolatkom nadzieję pokazując, że jest jeszcze życie w staruszku. Ścigał się bardzo dobrze – powiedział szef Red Bull Racing – Christian Horner.
– Fernando wciąż jest konkurencyjny, a Aston przygotował dobry samochód – kontynuował. – Na podstawie tego jednego wyścigu można powiedzieć, że byli tutaj drugim najsilniejszym zespołem.
→ Wyniki GP Bahrajnu 2023
George Russell twierdził po Grand Prix Bahrajnu, w którym Verstappen był najszybszy w kwalifikacjach, a następnie praktycznie niezagrożony przez całe niedzielne zawody liczące 57 okrążeń, że RBR może wygrać w tym roku wszystkie pozostałe rundy.
Horner nie zgodził się z powyższą opinią Brytyjczyka wskazując, że rywale z upływem sezonu będą stanowili coraz większe zagrożenie dla stajni z Milton Keynes.
– 23 wyścigi to maraton i chodzi o to, aby być regularnym przez całą kampanię – podkreślił.
Podsumowując jeszcze GP Bahrajnu, dodał: – Checo stracił nieco na starcie ruszając po brudnej stronie toru i spadł za Leclerca. Jednak nasza strategia i jego tempo pozwoliły mu odzyskać drugą pozycję, a potem była to już kwestia odpowiedniego zarządzania wyścigiem do mety. W każdym razie spodziewamy się, że w kolejnych grand prix nasi konkurenci wróca do gry.
Red Bull wchodzi w ten rok po zdominowaniu kampanii 2022, w której jego kierowcy siedemnaście razy odwiedzali najwyższy stopień podium.
Horner natomiast uznał, że wyniki z pierwszego wyścigu wcale nie muszą odzwierciedlać tego, jak będzie wyglądał obraz całego sezonu 2023.
– Jestem tu już wystarczająco długo, aby wiedzieć, że wiele rzeczy potrafi zmienić się niezwykle szybko. Nadal uważam, że obecne bolidy są jeszcze mocno niedojrzałe, a wraz z rozwojem i wdrażaniem kolejnych pakietów, układ stawki może być inny – zaznaczył.
Podobieństwa do Red Bulla
Aston Martin mocno czerpał z projektów Red Bulla w ostatnich miesiącach, próbując przyspieszyć wspinaczkę na szczyt. Wielu inżynierów przemierzyło drogę, która łączy Milton Keynes z Silverstone. Wśród nich jest także Dan Fallows, obecny dyrektor techniczny zespołu, ściągnięty przez Lawrence’a Strolla, który nie szczędzi wysiłków we wzmacnianiu struktur technicznych swojej stajni.
– Nie żałuję odejścia Dana Fallowsa, ponieważ mamy wspaniały zespół – mówił Horner. – Wszystko musi ewoluować, nic nie pozostaje na swoim miejscu. Myślę, że to pochlebne widzieć podobieństwo AMR23 do naszego bolidu.
Obecny samochód Astona Martina w wielu obszarach nawiązuje do zeszłorocznego RB18, z którym Red Bull Racing sięgnął po tytuły w klasyfikacjach konstruktorów oraz indywidualnej.
– Myślę, że to, co Aston Martin zrobił w ciągu zimy, pokazuje wszystkim zespołom, że możliwy jest duży skok jakościowy. Oczywiście wykonali świetną robotę w ciągu ostatnich kilku miesięcy, a wzorowanie się na czyjejś koncepcji stanowi największą formę uznania. Dobrze jest widzieć, jak stary Red Bull ma się tak dobrze – dodał z przymrużeniem oka.
Video: Podsumowanie GP Bahrajnu 2023
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS