A A+ A++

W niedzielne popołudnie w Krakowie spotkały się dwie drużyny, które miały przed tym meczem dość spokojną sytuację w tabeli ekstraklasy. Siódma Cracovia raczej nie powalczy już o europejskie puchary, a jedenasty Śląsk Wrocław miał pięć punktów przewagi nad strefą spadkową i mógł ten dystans jeszcze powiększyć. Tym bardziej że zespół Ivana Djurdjevicia chciał się zrehabilitować po kompromitacji w ćwierćfinale Pucharu Polski, w którym Śląsk przegrał z drugoligowym KKS-em 1925 Kalisz aż 0:3.

Zobacz wideo
Nadchodzą sensacyjne powołania Santosa. Gigantyczny problem na start

Emocje tylko w drugiej połowie. Cracovia zremisowała ze Śląskiem

Niedzielny mecz rozpoczął się świetnie dla gości z Wrocławia, którzy już w 9. minucie objęli prowadzenie. Po akcji indywidualnej Johna Yeboaha i drobnym zamieszaniu w szesnastce gospodarzy do siatki trafił z kilku metrów Łukasz Bejger. 

W pierwszej bardzo słabej z obu stron pierwszej połowie był to jedyny celny strzał w wykonaniu obu zespołów. Cracovia zawiodła przed przerwą, bo pomimo niekorzystnego wyniku i przewagi w posiadaniu piłki nie potrafiła stworzyć groźnych sytuacji pod bramką Rafała Leszczyńskiego. Okazji na 0:2 z kolei nie wykorzystał w 35. minucie Śląsk, który wyszedł z groźną kontrą w przewadze liczebnej, ale Erik Exposito zachował się bardzo egoistycznie i uderzył niecelnie. 

Bezwzględny Raków wygrał w hicie. Jeden gol piękniejszy od drugiego [WIDEO]

Tak jak Śląsk zdobył bramkę w 9. minucie pierwszej połowy, tak Cracovia wyrównała w 9. minucie drugiej części gry. Składną akcję “Pasów” i dośrodkowanie Otara Kakabadze wykończył uderzeniem z metra do pustej bramki Mateusz Bochnak. 

Cracovia dominowała po przerwie i szukała zwycięskiego gola. W znakomitej sytuacji z kilku metrów spudłował Virgil Ghita, a jeszcze więcej emocji było już w ostatnim kwadransie gry. Najpierw strzał głową Davida Jablonsky’ego trafił w słupek bramki Śląska, a kilkadziesiąt sekund później pod drugą bramką w świetnej sytuacji znalazł się Patryk Szwedzik, jednak kapitalnym wślizgiem powstrzymał go wracający Michał Rakoczy.

To nie było wszystko, bo już dwie minuty później obie drużyny miały po sytuacji “sam na sam” z bramkarzem rywali. Niewykorzystanej, bo Benjamin Kallman nie zdołał pokonać Rafała Leszczyńskiego, a Dennis Jastrzembski przegrał pojedynek z Karolem Niemczyckim. 

Wynik w Krakowie ostatecznie już się nie zmienił. Cracovia zremisowała ze Śląskiem Wrocław 1:1 i z 33 punktami wróciła na szóste miejsce w tabeli. Śląsk ma o cztery punkty mniej i przesunął się na dziesiątą pozycję. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł[FOTO] Dachowanie osobówki. Kierowca uciekł
Następny artykułPremier: Cele przyjęte przez Parlament Europejski są zbyt radykalne