“Moja gorąca miłość nie może się pogodzić z inną Polską, tylko tą najlepszą, najszlachetniejszą, najuczciwszą w świecie. (…) Uczyli mnie tej miłości Słowacki, Żeromski i Piłsudski”- Marian Hemar (1901-1972), autor wierszy, piosenek, skeczy i sztuk dramatycznych, także reżyser, dyrektor teatru. Urodzony we Lwowie, mieszkał w przedwojennej Warszawie. W latach 1940-41 był żołnierzem Karpackiej Brygady w Palestynie i w Egipcie. Po wojnie nie wrócił do Polski. Przez 16 lat dla Radia Wolna Europa przygotowywał cotygodniowe kabarety. Do wybuchu wojny napisał około 1400 piosenek, poza krajem powstało drugie tyle.
Mało kto zna wielki dorobek Mariana Hemara, ponieważ w powojennej Polsce Jego twórczość objęta była cenzurą – szczególnie od 1952 roku, gdy autor zaczął współpracować z Rozgłośną Polską R.W.E. Może teraz przypomni się Państwu refrenem piosenki, żartem, rymem, błyskotliwym sformułowaniem ten nasz Klasyk Rozrywki – wybitny poeta, satyryk, artysta słowa i teatru, kompozytor, Mistrz kabaretu, komediopisarz, dramaturg, autor tekstów piosenek oraz słynnych szlagwortów. Na taki powrót zasłużył.
@@ “Nasz stosunek do literatury był stosunkiem nabożeństwa, myśmy owo nabożeństwo i uwielbienie przenieśli na pisarzy. Od młodości tak wczesnej, że niemal od dzieciństwa, żyłem w tej niezachwianej wierze, że być polskim pisarzem wierszy lub powieści, to najwyższa ranga ludzka, najwyższa nobilitas, że to znaczy być już pół-duchem, pół-bogiem na ziemi”. — Tak mawiał był Marian Hemar jeden z najwybitniejszych Polskich Satyryków i Twórców Kabaretowych.
Marian Hemar był jednym z niewielu, o których z przekonaniem można powiedzieć: polski patriota pochodzenia żydowskiego. Ten, który ‘z urodzenia był Lwowiakiem, z pochodzenia Żydem, a z wyboru – Polakiem’.
Cytując za Kazimierzem Wierzyńskim: “Marian Hemar wydaje mi się najdroższą perłą polskiego patriotyzmu, pośród spolszczonych Żydów, wyznających naszą wiarę i nasze polskie obyczaje.”
…. Niezależnie od tego, z jakiego pochodzę miasta,
Ja w ogóle nie jestem Polakiem z króla Piasta.
Z krwi lechickiej, z przypadku i metrykalnych przyczyn.
Moja ambicja, że jestem Polakiem ochotniczym,
Z zaciągu, nie z poboru. Nie pamiętam od kiedy-
Od Ojca Zadżumionych, czy od Lilli Wenedy?
Od pojedynku z Bohunem? Czy byłem zaczęty
Od mojej śmierci w ciele Longina Podbipięty?
Mogłem urodzić się w Pińsku, w Radomiu czy Leżajsku,
Mógłbym dziś Horacego przekładać po hebrajsku,
Mógłbym być w Izraelu satyrycznym gwiazdorem,
W tym sęk, że… bym nie mógł, bo jestem… Polakiem – Amatorem.
Z miłości od pierwszego wejrzenia, a nie zaś – od przymusu,
Tym bardziej muszę strzec mego… amatorskiego statusu.
* * *
Moją Ojczyzną jest polska mowa,
Gdy umrę, w niej pochowają mnie,
I w niej zostanę.
Jan Marian Hescheles, syn Ignacego i Berty z domu Lem, urodził się w polskim Lwowie 6 kwietnia 1901, gdzie mieszkał 24 lata. Później w Warszawie 14 lat, a w Londynie 30 lat. Ukończył VII gimnazjum we Lwowie, następnie studiował na Uniwersytecie Jana Kazimierza medycynę i filozofię. Debiutancki wiersz “Więzień” ukazał się na łamach “Gazety Porannej i Wieczornej”.
W wieku siedemnastu lat zgłosił się jako ochotnik do wojska polskiego i brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej 1920 roku. Po zakończeniu kampanii wrócił na studia, jednak nigdy ich nie ukończył. Po powrocie do naszego, polskiego Lwowa podjął współpracę z Henrykiem Zdzierzchowskim, redaktorem “Szczutka”, w którym zaczął publikować swoje utwory: fraszki, bajki, wiersze, utwory rewiowe, parodie. Jako osobne publikacje ukazały się: zbiorek “Dzik i świnia” (1922), oraz “Ballada o białym byku” (1923).
Sukces odniosła rewia wystawiona w 1924 w Teatrze Miejskim pt. “Łątki lwowskie”, do której teksty w przeważającej mierze sam napisał. Dzięki Ludwikowi Lawińskiemu i Ludwikowi Orlańskiemu w 1924 w grudniowym programie “Qui pro Quo” pt.: “Kupa śmiechu” znalazł się obrazek “U Lwowi” – składający się z najlepszych fragmentów tekstów Hemara.
Z okresem lwowskim wiąże się jeszcze jeden fakt – epizodyczna współpraca z Brunonem Jasieńskim, z którym stworzyli kabaret – jednak nie istniał on długo. Jasieński wyjechał do Paryża jako korespondent “Wieku Nowego”, a Hemar otrzymał z dyrekcji “Qui pro Quo” propozycję podjęcia stałej współpracy.
@ W roku 1925 Hemar przeniósł się do Warszawy i do 1931 razem z Julianem Tuwimem był kierownikiem literackim teatrzyku “Qui pro Quo”, a następnie kabaretów: “Banda”, (1931-33), “Cyganeria Warszawska” (1933-34), “Wielka Rewia” (1934-35), “Cyrulik Warszawski” (1935-39).
W latach 1933-34 kierował założonym wraz ze Stefanem Jaraczem i Marią Modzelewską teatrem “Nowa Komedia”. Repertuar musiał nawiązywać bezpośrednio do współczesności widzów, oddziaływać na emocje, komentować rzeczywistość, był — “Formą Obrachunków Inteligenckich”, jak określił go mój najukochańszy profesor: Artur Sandauer i “serialem epoki przedtelewizyjnej”, jak określili go późniejsi krytycy. Wpływało to na zmianę statusu pisarza, który stawał się z niezależnego twórcy – “technikiem rozrywki”, jak określił to zjawisko wybitny krytyk: Stefan Żółkiewski.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS