Sytuacja wydarzyła się pod koniec ubiegłego miesiąca w USA. Złodzieje najpierw pobili matkę, a następnie ukradli jej samochód z 2-letnim dzieckiem w środku. VW nie mógł podać lokalizacji, bo wygasła subskrypcja jednej z funkcji.
Pod jednym z domów w amerykańskim Libertyville w miniony czwartek doszło do pobicia kobiety oraz uprowadzenia dziecka w samochodzie – donosi “The Washington Post”. Skradziono zaparkowany pod domem VW Atlas, który posiada funkcję lokalizowania pojazdu. Producent odmówił jednak podania miejsca, w którym znajdują się porywacze, bo właściciel samochodu nie odnosił subskrypcji usługi Car-Net.
Dotarcie do przestępców mogło potrwać o wiele krócej?
“Przyjechali białym BMW, a sprawców i samochodu nie udało się odnaleźć” – informuje “The Washington Post”. Dwóch mężczyzn zaparkowało pod domem 34-latki, by następnie ją pobić oraz ukraść należącego do kobiety Volkswagena Atlas, w którym przebywało 2-letnie dziecko. Policja otrzymała zgłoszenie od rodziny zaatakowanej matki dziecka po czym rozpoczęto poszukiwania.
Jedną z pierwszych czynności, które podjęto celem odnalezienia samochodu z dzieckiem była próba uzyskania dokładnej lokalizacji od producenta samochodu. To, z uwagi na obecność w samochodzie funkcji Car-Net miało przyspieszyć poszukiwania. Jak się jednak okazało – Volkswagen odmówił wskazania miejsca, w którym znajduje się skradziony samochód, bo właściciel nie przedłużył okresu próbnego opcji Car-Net, a więc jej subskrypcja była nieaktywna.
Konieczne było odnowienie subskrypcji
Producent informował, że odnowienie subskrypcji to koszt 150 dolarów amerykańskich (ok. 660 zł). Dopiero po uiszczeniu tej płatności możliwe będzie przekazanie lokalizacji, w której znajduje się skradziony VW. Problemu nie udało się rozwiązać nawet z uwagi na krytyczną sytuację od której zależy życie dziecka. W końcu rodzina poszkodowanej opłaciła odnowienie usługi Car-Net, jednak zajęło to ponad 30 minut. W tym czasie policja samodzielnie odnalazła skradziony samochód – razem z dzieckiem, któremu ostatecznie nic się nie stało.
Subskrypcje nawet w motoryzacji
Od wielu miesięcy informujemy o wprowadzaniu przez różnych producentów kolejnych usług, których uruchomienie wymaga opłacania okresowego abonamentu (Volvo informowało m.in. o udostępnieniu automatycznego parkowania w ramach subskrypcji). Dla branży motoryzacyjnej takie podejście jest opłacalne, bo pozwala standaryzować produkcję samochodów – wyposażenie każdego z aut może być takie samo, natomiast funkcjonalności są uruchamiane zdalnie po zapłaceniu odpowiedniej kwoty.
Z drugiej perspektywy natomiast, jak zauważa Christopher Covelli, zastępca biura szeryfa w Libertyville “minęło ponad 30 minut zanim uruchomiliśmy Car-Net, a więc jest to bezwartościowe, bo w tym czasie samodzielnie zlokalizowaliśmy 2-letnie dziecko”. Może to jednak wynikać z błędu pracowników, do którego przyznał się Volkswagen i zapowiedział, że przyjrzy się uchybieniu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS