A A+ A++

A jak sobie radzą w przedszkolach dzieci dwujęzyczne?

– Pod kątem rozwojowym oczywiście zmagają się z tymi samymi problemami co ich polscy rówieśnicy. Oczywiście rozwój mowy i posługiwanie się językiem polskim będzie czynnikiem, który w wielu wypadkach ma znaczenie dla funkcjonowania dziecka w grupie.

Jak jesteście przygotowani do pracy z ukraińskimi dziećmi?

– Tak jak w wypadku każdego kandydata do Kangurowego Przedszkola rozpoczynamy od spotkania z rodzicami. Omawiamy możliwości realizowania potrzeb rozwojowych dziecka i oczekiwań rodziców. Każdemu rodzicowi staramy się dokładnie opisać specyfikę twórczego programu Kangurowego Przedszkola oraz nasze zasady współpracy z rodzicami i pomysły na pracę z dziećmi. To czasem nawet dla rodziców mówiących po polsku jest swoistym wyzwaniem. W wypadku obcojęzycznych dzieci osoby przyjmujące do placówki porozumiewają się najczęściej w języku angielskim.

Specyfika pracy, szczególnie z dziećmi dwujęzycznymi, opiera się często na wielu niuansach, które nawet przy biegłej znajomości języka angielskiego mogą być źle zrozumiane. Dlatego tłumaczymy na język ojczysty najważniejsze zasady obowiązujące w przedszkolu, tak aby nie było co do nich wątpliwości. Do dzieci ukraińsko-, angielsko-, francusko-, czy włoskojęzycznych, bo takie też czasami przychodzą do naszego przedszkola, mówimy po polsku. Nasi nauczyciele jednak mają przetłumaczone na język ojczysty dziecka najważniejsze polecenia i informacje, tak aby móc w razie potrzeby być pewnym, że dziecko rozumie, czego od niego oczekujemy. Z naszych doświadczeń wynika, że dzieci chodzące do naszego przedszkola już nie dziwią się, że pojedyncze dzieci uczą się języka polskiego. Jest to ważny element w rozwoju społecznym, ponieważ dzieci starają się im w tym pomagać.

Czy uważa pan, że istnieją w naszym kraju perspektywy do powstawania przedszkoli tylko dla dzieci ukraińskich?

– Takie placówki już powstały i będą powstawać, ponieważ mamy coraz więcej obywateli Ukrainy, którzy chcą mieszkać i pracować w Polsce. Nie traktowałbym tego jednak jako coś wyjątkowego, ponieważ mamy w Krakowie od wielu lat przedszkola i szkoły brytyjskie czy amerykańskie. Tuż po rosyjskiej agresji na Ukrainę, kiedy w Krakowie mieliśmy tysiące uchodźców, powstało przedszkole dla dzieci ukraińskich. Jest prowadzone przez Fundację Fine, która została założona przez wspaniałe osoby z krakowskiej pracowni Arete, znanej wielu dzieciom z proponowanych aktywności artystycznych i literackich. Takie inicjatywy będą z pewnością się także zmieniać. Może do tego przedszkola przyjdą także dzieci polskie, aby stworzyć grupę mieszaną, podobnie jak w placówkach anglojęzycznych.

Być może pojawi się potrzeba uczenia się przez dzieci ukraińskie języka polskiego, bo o ile przedszkole można przejść bez jego znajomości, to jednak kontynuacja nauki w polskiej szkole wymaga znajomości naszego języka. Z taką motywacją zapisuje się właśnie do nas przedszkolak, który świetnie dogaduje się z rówieśnikami, ale jego rodzice chcą zostać na stałe w Polsce i musi się nauczyć języka polskiego.

Czy w polskich placówkach jest miejsce dla nauczycieli z Ukrainy?

– Myślę, że w części przedszkoli już podjęli pracę. Kluczem jest najczęściej znajomość języka polskiego. Jeszcze przed wojną spotykałem na Uniwersytecie Pedagogicznym wiele studentek z Ukrainy. Większość z nich wracała do swojego kraju. Teraz jest z pewnością inaczej. Nauczycielki, które przyjechały z Ukrainy, są bardzo otwarte na wsparcie. W ramach projektu prowadzonego przez wspomnianą już Fundację Fine odbywają się szkolenia dla nauczycieli ukraińskich. Ze strony Kangurowego Przedszkola takie szkolenia przeprowadziły Magda Penar – psycholog i dyrektor przedszkola przy ul. Podgórki Tynieckie oraz Sylwia Opyt-Utnik – nauczyciel i wicedyrektor tego przedszkola. Obie panie, podobnie jak dyrektorki naszych pozostałych przedszkoli, Agnieszka Larysz-Ligęza (Kangurowe – ul. Hofmana) i Katarzyna Stypka (Kangurowe – ul. Olszańska) i kilku nauczycieli Kangurowych Przedszkoli, już od wielu lat szkolą innych nauczycieli, jak pracować z przedszkolakami. Zatrudniamy świetnych specjalistów. W wypadku szkoleń z Fundacją Fine były one prowadzone po polsku – panie bardzo dużo rozumieją, a slajdy prezentacji były przetłumaczone na język ukraiński. Szkolenia spotkały się z bardzo dobrym odbiorem – języki mogą być różne, ale metody wychowania i wspierania rozwoju, które oparte są na wiedzy i praktyce, mogą być tożsame. Dlatego też wobec ogromnego braku nauczycieli na każdym poziomie edukacji nauczyciele z Ukrainy są nam po prostu niezbędni. I nie ma w tym nic, co może wzbudzać nasz niepokój.

Czy pana zdaniem przedszkole może być miejscem do nauki języka polskiego?

– Wiek przedszkolny to wiek ogromnych zmian rozwojowych. Często jeszcze dziecko ma kłopoty z językiem ojczystym, z pełnym rozumieniem symboli i to na przykład utrudnia dzieciom polskim naukę języka obcego, czy dzieciom ukraińskim naukę języka polskiego. W przypadku przedszkolaków z Kangurowego Przedszkola szybko uruchamiamy współpracę z naszą panią logopedką. W przypadku dzieci ukraińskich często wymaga to bardziej złożonego wsparcia. I wtedy kierujemy do logopedów, którzy także specjalizują się w pomocy w nauce języka obcego. Takim sprawdzonym miejscem, gdzie dzieci obcojęzyczne uzyskują logopedyczne wsparcie w nauce języka polskiego, jest w Krakowie poradnia psychologiczno-pedagogiczna Stymulus. W Kangurowym Przedszkolu mamy zatrudnionych psychologów, współpracujemy z logopedką, szkolimy się, ale jednocześnie, jeżeli pojawia się taka konieczność, cały czas współpracujemy z wieloma specjalistycznymi miejscami.

Czy prywatne przedszkole dla dzieci z Ukrainy jest płatne?

– Po pierwsze każde dziecko zapisane do przedszkola, niezależnie, czy prywatnego, czy samorządowego, otrzyma dotację z Urzędu Miasta Krakowa. Co do opłaty czesnego to bywają różne przypadki. Są dzieci, których czesne opłacają normalnie rodzice, ponieważ znaleźli pracę. Inne dzieci mają pokrywane czesne przez polskich przyjaciół. Czasem czesne jest znacznie obniżone, kiedy mamy do czynienia z dziećmi, które wymagają dobrej opieki, a ich rodzice stracili wszystko w swoim kraju – to już indywidualna decyzja każdego przedszkola.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzy bez niego kult Wyklętych narodziłby się w takiej formie?
Następny artykułHurkacz wygrał z Kotowem. Przed nim bój z Djokovicem