Napadł na dziecko, zabrał 50 zł, żeby kupić trawkę. Siedzi w areszcie

Policjanci przyznają, że sprawa bulwersuje, bo wszystko działo się niemal w samym centrum Gorzowa, do tego w środku dnia, w sobotę ok. godz. 14. – Chłopiec bał się o swoje życie, więc pieniądze wydał – przyznaje Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik gorzowskiej komendy. – Doszło do przestępstwa o charakterze rozbójniczym – ocenia. Mimo że kwota nie jest wysoka, bo chodzi o 50 zł, policjanci podeszli do sprawy priorytetowo. – Były groźby, dziecko było mocno przestraszone – tłumaczy. 

Zgłoś naruszenie/Błąd