A A+ A++

Niezwykle przejmujący i poruszający film o otyłym wykładowcy zamkniętym w swoim ciele i swoim domu jak w klatce wzbudził wiele skrajnych emocji i dyskusji na temat otyłości. Bohater filmu, Charlie, którego mistrzowsko zagrał Brendan Fraser, cierpi na otyłość olbrzymią. Po stracie partnera sam jest już bliski śmierci. Otyłość wynika z traumy, jaką przeżył i jest chorobą, z której skutkami bohater nie jest już w stanie sobie poradzić.

Spis treści

Główny bohater filmu „Wieloryb”, Charlie, grany mistrzowsko przez Brendana Frasera („Mumia”, „Podróż do wnętrza Ziemi”) cierpi na otyłość olbrzymią. Jest on wykładowcą akademickim, który pracuje jedynie zdalnie, a podczas wykładów ze studentami nie używa kamery, tłumacząc się problemami technicznymi. Tak naprawdę nie chce, żeby ktokolwiek go widział. Chowa się we własnym mieszkaniu, w którym toczy się akcja całego filmu. Chowa się również w swoim ogromnym ciele, za nadprogramowymi kilogramami. Ma trudności w poruszaniu się i nadciśnienie, które w każdej chwili może go zabić. Charlie jest bardzo samotny, wstydzi się tego, jak wygląda i uważa się za bezwartościowego. To właśnie bariery psychiczne są dla niego najtrudniejsze do przezwyciężenia.

Otyłość olbrzymia to poważny problem.  Tak wyglądają kadry z „Wieloryba”, w którym pokazano ten problem!

Jego otyłość nie wynika jednak jedynie z objadania się i braku ruchu. Objadanie się jest dla niego ucieczką od traumatycznego wydarzenia i szukaniem sposobu na ukojenie bólu po stracie partnera. Łatwe do zdobycia i dające chwilowe uczucie przyjemności gotowe jedzenie w postaci pizzy czy hamburgerów staje się sposobem na radzenie sobie z traumą. Kompulsywne objadanie się przynosi chwilową ulgę, ale poczucie pustki i bezsensu szybko wraca. Charlie mimo to podejmuje próbę nawiązania relacji ze swoją nastoletnią córką, która jest dla niego jedyną nadzieją na zrobienie w swoim życiu chociaż jednej rzeczy dobrze.

Film Darrena Aronofskiego, twórcy takich hitów jak „Czarny łabędź” i „Requiem dla snu”, wzbudził ogromne emocje i falę komentarzy:

  • „Brendan Fraser jest fantastyczny.” – Chris Bumbray, JoBlo’s Movie Network,
  • „WIELORYB to niezwykle mocny film.” – Tom O’Brien, Next Best Picture,
  • „Przenikliwa, poruszająca przypowieść o próbie pogodzenia się z własnym życiem, opowiedziana z iście biblijną siłą.” – Robbie Collin, Daily Telegraph.

Film spotkał się również z zarzutami o fatfobię. Fatfobia, czyli stygmatyzacja otyłości, polega na niechęci i dyskryminacji osób otyłych. Termin ten został stworzony na bazie nurtu ciałopozytywności (body positivity), który kreuje akceptowanie swojego ciała takim, jakie jest, bez względu na wagę, kolor skóry, proporcje czy jakiekolwiek defekty.

Czytaj także: „Zdrowa” otyłość nie istnieje. Skraca życie bardziej, niż dotąd sądzono! Zobacz, kiedy najbardziej zwiększa ryzyko przedwczesnego zgonu

Wszystko ma jednak swoje granice i akceptowanie swojego ciała nie powinno polegać na pobłażliwości wobec wyglądu czy zaniedbywaniu siebie i swojego zdrowie. Otyłość jest bowiem chorobą, która wymaga leczenia, a osoby chore na otyłość olbrzymią wymagają stałej opieki i wsparcia w długim oraz żmudnym procesie odzyskiwania zdrowia.

Anna Dymna jako otyła śpiewaczka również wzbudziła swoją rolą w serialu „Wielka woda” wiele skrajnych emocji. Sześcioodcinkowy serial opowiada o powodzi tysiąclecia, która miała miejsce w 1997 r. we Wrocławiu i jego okolicach.

Anna Dymna po zagraniu roli otyłej śpiewaczki w serialu „Wielka woda” spotkała się z falą hejtu. fot. Robert Palka/Netflix

Po roli przykutej do łóżka śpiewaczki operowej Leny Tremer na aktorkę wylała się fala hejtu. Na planie serialu występowała ona w pogrubiającym kostiumie, który był trudny do założenia i składał się z wielu warstw różnych materiałów. Dodatkowo Dymna była specjalnie ucharakteryzowana. Widzowie jednak uznali, że aktorka właśnie tak teraz wygląda i zarzucali jej, że o siebie nie dba i wygląda okropnie. Tego typu komentarze pokazują, że osoby otyłe są postrzegane jedynie przez pryzmat swojego wyglądu. Wynika to z braku zrozumienia przedstawionego w obu obrazach problemu jakim jest otyłość, która jest chorobą bardzo złożoną i dotykającą obecnie coraz większej liczby osób na całym świecie.

Otyłość i nadwagę uważamy za wynik niezdrowego trybu życia, czyli głównie niewłaściwej diety i braku ruchu. Ludzie otyli są więc postrzegani jako ofiary własnych zachcianek. Uważa się, że sami sobie są winni, że tak wyglądają, a ich lenistwo sprawia, że nie próbują nawet wyjść z błędnego koła objadania się i tycia. Jednak prawda jest inna.

Otyłość to bardzo poważna, zagrażająca życiu choroba, która stale postępuje i nieleczona może doprowadzić do śmierci. Jest ona widoczna fizycznie w nadmiernej masie ciała, ale swoje podłoże ma w psychice i często wynika z traumatycznych przeżyć lub problemów, z którymi chory nie potrafi sobie poradzić. Może to być śmierć bliskiej osoby, jak w przypadku bohatera filmu „Wieloryb”, ale też niskie poczucie własnej wartości mające korzenie w dzieciństwie, brak wsparcia ze strony bliskich czy doświadczenia dyskryminacji w swoim środowisku.

W Polsce co czwarty Polak jest otyły, a na otyłość olbrzymią choruje już 700 tys. osób. Osoba otyła to taka, u której tłuszcz stanowi powyżej 25 proc. masy ciała (w przypadku mężczyzn) i 30 proc. masy ciała u kobiet. Według Światowej Organizacji Zdrowia:

  • nadwaga występuje przy BMI (kg/m2) 25,0-29,9,
  • otyłość I stopnia 30,0-34,9,
  • otyłość II stopnia 35,0-39,9,
  • otyłość III stopnia (otyłość olbrzymia) > 40,0.

Dostarczanie organizmowi nadmiernej liczby kalorii w stosunku do zapotrzebowania prowadzi do odkładania się tkanki tłuszczowej. Jej nadmiar natomiast powoduje powstawanie stanów zapalnych i rozwój chorób takich jak:

  • nadciśnienie tętnicze,
  • cukrzyca typu 2,
  • obturacyjny bezdech senny,
  • choroba niedokrwienna serca,
  • choroba zwyrodnieniowa stawów,
  • depresja,
  • udar mózgu i zawał serca,
  • niektóre nowotwory, np. rak jelita grubego czy rak piersi.

Osoby z otyłością olbrzymią nie są w stanie poradzić sobie z chorobą samodzielnie. Co więcej, nie potrafią normalnie funkcjonować, ponieważ zbyt duża masa ciała utrudnia om wykonywanie podstawowych czynności, takich jak chociażby korzystanie z toalety, przygotowywanie sobie samodzielnie posiłków czy robienie zakupów. W filmie „Wieloryb” niepełnosprawność bohatera jest bardzo realistycznie przedstawiona. Charlie poci się i sapie przy najmniejszej próbie poruszenia się, jeździ na wózku, a także potrzebuje tlenu, aby oddychać.

Otyłość olbrzymia zwykle wymaga leczenia bariatrycznego, czyli wykonania operacji zmniejszenia żołądka. Jednak operacja nie jest tutaj rozwiązaniem samym w sobie, ponieważ najpierw pacjent musi się do niej przygotować. Przede wszystkim już przed jej wykonaniem musi zmienić tryb życia, czyli zadbać o dietę i ruch oraz zrzucić wymaganą przez lekarza liczbę kilogramów. Natomiast po operacji należy dążyć do dalszej redukcji masy ciała.

Na każdym etapie pacjent wymaga także specjalistycznej opieki lekarzy, m.in. psychologa, dietetyka, chirurga, kardiologa i diabetologa. Leczenie jest długotrwałe i wieloetapowe, a tak właściwie trwa do końca życia. Przed operacją trzeba więc mieć w sobie wiele siły i wsparcia od bliskich, aby przejść przez ten proces zwycięsko.

Otyły bohater filmu „Wieloryb”, Charlie, wzbudza w widzu wiele skrajnych emocji, od obrzydzenia, poprzez litość, na współczuciu, żalu, frustracjy czy przerażeniu skończywszy. Jakkolwiek ocenicie film po jego obejrzeniu, na pewno na każdym zrobi wrażenie. Taki właśnie był zamysł reżysera: aby nikt nie był obojętny na drugiego człowieka.

Dodaj firmę

Logo firmy Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH – Państwowy Instytut Badawczy

Warszawa, ul. Chocimska 24


Autopromocja

Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDo CH Tuż-Tuż tylko od ul. Kozackiej
Następny artykułByły adwokat Jakub B. prawomocnie skazany za oszustwo