Przed czasami Marvel Cinematic Universe podejmowano różne próby przeniesienia na duży ekran przygód bohaterów popularnych komiksów. Niektóre z nich okazały się wyjątkowo nieudane. Do tego niechlubnego grona należy Man-Thing z 2005 roku.
Źrodło fot. Man-Thing; reż. Brett Leonard; Sci-Fi Pictures; 2005
i
2022 rok przyniósł takie filmy, jak Doktor Strange w multiwersum obłędu, który był reklamowany jako produkcja z elementami horroru, oraz oddającego hołd klasycznym produkcjom kina grozy Wilkołaka nocą. Nie były to jednak pierwsze podejścia Marvela do próby stworzenia horroru na bazie komiksu – bez względu na to, czy mówimy jedynie o pewnych zabiegach marketingowych, czy też o faktycznym kręceniu filmu w takiej stylistyce (via Allociné).
Ścieżkę wytyczyła inna produkcja – Man-Thing z 2005 roku. Jak na Marvela to film z wyjątkowo małym budżetem: szacunki mówią o 5-7 milionach dolarów. Można to zrozumieć, ponieważ postać ta nie cieszy się dużą popularnością. Koniec końców mała suma pieniędzy przełożyła się na kiepską jakość wykonania filmu.
Film Man-Thing zawiódł fanów
Jeśli jednak prawie 20 lat temu ktoś zdecydował się obejrzeć tę produkcję, to nie aktorstwo lub słabe efekty specjalne zawiodły go najbardziej. Większym problemem była bowiem nieobecność tytułowej postaci. Man-Thing pojawia się dosłownie pod koniec filmu, a alter-ego potwora – Ted Sallis – jest jedynie wspominany przez postacie na ekranie i widzowie nigdy nie mogli zobaczyć mężczyzny na własne oczy. Z tego powodu kina bardzo szybko opustoszały i po krótkiej obecności filmu na srebrnym ekranie Man-Thing trafił na kanał telewizyjny Sci-Fi.
Nie ma pewności co do nadzoru Marvela nad powstawaniem filmu. Producent Avi Arad miał powiedzieć, iż nikt z ramienia giganta nie przybył na plan zdjęciowy, żeby zobaczyć, jak wygląda produkcja. Inną wersję przedstawił reżyser Brett Leonard. Miał on być w kontakcie z Kevinem Feige’em i usłyszeć od ówczesnego producenta wykonawczego komplementy.
Głównym winowajcą wydaje się być jednak budżet. Potwierdzają to słowa makijażysty z planu, Nicka Nicolaouy. Jego zdaniem scenariusz był ciekawy, ale liczne cięcia budżetowe zrujnowały całe doświadczenie. Film wymagał dużego wsparcia efektami specjalnymi, a z takimi pieniędzmi nie było to możliwe. Na ten moment film Man-Thing nie jest dostępny w żadnej usłudze streamingowej na terenie Polski.
Może Cię też zainteresować:
Zapraszamy Was na nasz kanał na YouTube – tvfilmy, który jest poświęcony zagadnieniom związanym z filmami i serialami. Znajdziecie tam liczne ciekawostki, fakty, historie z planu i opinie.
Swoją podróż z pisaniem i publicystyką zaczął już wiele lat temu w listopadzie 2021 roku. Wtedy to na Allegro można było zobaczyć jego newsy związane z grami, technologią oraz mediami społecznościowymi. Wkrótce zawitał na GRY-OnLine i Filmomaniaka, gdzie można podziwiać prezentowane przez niego nowości związane z branżą filmową.
Mimo związku z serialami, to jego serce należy do gier wszelakiego typu. Żaden gatunek mu nie straszny, a przygoda z Tibią nauczyła go, że niebo i muzyka w grach są całkowicie zbędne. Swoimi doświadczeniami mógł się dzielić podczas moderowania forum mmorpg.org.pl lata temu, ale pod innym nickiem, żeby nie można było go namierzyć. Jak przystało na prawdziwego Polaka uwielbia ponarzekać, więc jego felietony to głównie marudzenie na wszystko, co podpadnie.
więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS