A A+ A++

Dokument przysięgi Jana Kazimierza na tekst unii hadziackiej, 10 czerwca 1659

Nie ma w Europie drugiego państwa które by, tak jak Polska przemieszczało się tak daleko w jedną i drugą stronę po tejże Europie. Naprzód przez setki lat, z zachodu na wschód. Ta zmiana położenia w dużej mierze była efektem naturalnych procesów historycznych a w tym naszych działań (i zaniechań również). A potem w 1945r. ze wschodu na zachód. Tym razem nagle, arbitralną decyzją trzech ludzi, Stalina, Roosevelta i Churchila oraz bez pytania nas o zgodę.

Państwo pierwszych Piastów na zachodzie sięgało Odry i Nysy (Łużyckiej) a na wschodzie opierało się mniej więcej na Bugu. Państwo Jagiellonów na zachodzie przesunęło się w kierunku Wisły, a po drugiej, wschodniej stronie sięgnęło hen daleko poza Bug – w kierunku północnym za Smoleńsk a na południu prawie aż do rzeki Don (czyli tam, gdzie teraz, o swoją wolność walczą Ukraińcy).

Jeżeli spoglądamy wstecz na dawne dzieje, to w pierwszej kolejności widać królów, wielkich wodzów, wojenne wyprawy oraz wygrane i przegrane wojny i bitwy. Jednak ludzkie dzieje, w tym również dzieje narodów, tworzą się nie tylko w wyniku działań podejmowanych przez królów, wodzów i prowadzonych przez nich wojen. Historia jest również efektem codziennego trudu zwykłych ludzi, ich pragnień i marzeń o lepszym życiu. Oraz ich wędrówek w poszukiwaniu miejsca, gdzie te marzenia o lepszym życiu, można zrealizować. Jednym słowem o biegu spraw na przestrzeni dziejów decyduje ludzki żywioł. W przypadku naszej historii – żywioł polski

Tak też się działo na terenach, po których w swojej historii przemieszczało się polskie państwo. Jedne traciliśmy i zdobywaliśmy w wyniku prowadzonych wojen, w posiadanie innych wchodziliśmy lub je traciliśmy w wyniku dążeń oraz codziennego trudu zwykłych ludzi. W drugim przypadku przykładem jest utrata Śląska (mówię o obecnym Dolnym Śląsku). Rywalizacja z Niemcami o Śląsk odbywała się pokojowo, na polu cywilizacyjnym a nie militarnym. Owszem pierwsi Piastowie toczyli z Niemcami wojny o Śląsk – bitwa na Psim Polu, obrona Głogowa, tak było. Ale potem już wojen o Śląsk nie było. Utrwalanie wpływów, naprzód czeskich a potem niemieckich, odbywało się pokojowo. W tej części prawowitej dziedziny Piastów, żywioł polski ulegał naporowi innych żywiołów narodowych. W efekcie, w 1339r. Kazimierz Wielki  zrzekł się praw do Śląska* . A ostatni ze śląskich Piastów Jerzy IV Wilhelm, zmarł w XVII w. Czy pamiętał o swoim królewskim i polskim pochodzeniu? Czy był z tego dumny? Tego nie wiemy, natomiast wiemy, że był Niemcem. Co jest dowodem, że w tamtych czasach na Śląsku (obecnym Dolnym Śląsku) żywioł niemiecki był silniejszy niż polski.

Natomiast zupełnie inaczej było po drugiej stronie, na wschodzie. W 1385 r., czyli zaledwie 46 lat po tym jak król Kazimierz doszedł do wniosku, że nie utrzyma Śląska** przy Polsce, została zawarta unia polsko-litewska. W wyniku tej unii, wielki książę Jagiełło, władca państwa, które obejmowało Litwę i Ruś aż po Morze Czarne, został królem Polski. A litewscy bojarzy zostali przyjęci do polskich rodów rycerskich i otrzymali te same prawa jakie polskie rycerstwo już posiadało. Czy książę Jagiełło zmuszał swoich bojarów do tego siłą? Nie, nie zmuszał. Oni tego chcieli (tak jak Jagiełło chciał zostać polskim królem) bo w takim rozwoju sytuacji widzieli poprawę swojego bytu i swojego losu. I nie pomylili się. Unia Polski i Litwy przyniosła wspólnemu państwu rozwój i dominację na wiele lat w tym rejonie Europy. Był jeszcze inny skutek unii polsko-litewskiej. Jak już wspomniałem, po tej stronie żywioł polski był na tyle atrakcyjny, że litewskie i ruskie rody bojarskie oraz kniaziowskie, zaczęły się polonizować. Z własnej woli i bez przemocy. W kolejnych wiekach takie litewskie i ruskie rodziny jak Radziwiłłowie, Sapiehowie, Czartoryscy, Ostrogscy, Wiśniowieccy, to były już polskie rodziny.

Potem jednak, gdy wybuchały powstania kozackie to różnie było już z pokojowymi relacjami pomiędzy Polakami a mieszkańcami Rusi (dzisiejszej Ukrainy). I trzeba przyznać, że w tamtym czasie żywioł polski, wcześniej tak otwarty i tolerancyjny, mocno pobłądził. No bo z jakiego powodu buntowali się Kozacy, przodkowie dzisiejszych Ukraińców? Kozacy chcieli uzyskać podmiotowość, taką jaką 150 lat wcześniej dostali litewscy bojarzy. Niestety tej podmiotowości Rzeczpospolita Obojga Narodów, Kozakom odmówiła. A kiedy w końcu polscy i litewscy panowie (czyli ówcześni decydenci polityczni) poszli po rozum do głowy i z Zaporoskim Wojskiem Kozackim zawarli Unię hadziacką, ustanawiając Wielkie Księstwo Ruskie a w prawach obywatelskich zrównując Rusinów z Polakami i Litwinami, było już za późno. Unia hadziacka w życie nie weszła. Chmielnicki zawarł wcześniej ugodę perejasławską z carem Aleksym II i oddał Kozaków pod ‘opiekę’ cara. Czyli mówiąc wprost, oddał siebie i swoich druhów w ruski mir.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł365 dni wsparcia Ukrainy – Terytorialsi podsumowali akcję pomocową
Następny artykułDzisiaj, kolejne 193 osoby zakażone w województwie, w tym 45 ponownie