A A+ A++

Problemy dotykające branże motoryzacyjną stają się coraz poważniejsze. Producenci samochodów zmagają się już nie tylko z niedoborem półprzewodników, ale także z zerwanymi łańcuchami dostaw oraz utrudnieniami związanymi z przechodzeniem na elektromobilność. Czy sytuacja na rynku ma jakiekolwiek szanse na powrót do normy?

 

Bez wątpienia trudna sytuacja na rynku motoryzacyjnym spędza sen z powiek producentom samochodów. Podczas, gdy jeszcze do niedawna największym problemem wydawał się kryzys związany z niedoborem półprzewodników, teraz doszły do niego kolejne uciążliwości.

Nie chodzi tylko brak chipów

Atak Rosji na Ukrainę wywołał bowiem burzę, która z impetem uderzyła w branżę motoryzacyjną. Chociaż trwający od kilku lat kryzys półprzewodników wciąż nie osłabł, rosyjska agresja skutkowała dodatkowym zerwaniem najważniejszych łańcuchów dostaw. W przypadku pojazdu, który ma setki dostawców i tysiące komponentów, wystarczy brak jednej części by całkowicie wstrzymać linię produkcyjną.

Dostawcy nagle zawieszają współpracę

Niedawno szef marki Volkswagen, Thomas Schaefer, w … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułChiński myśliwiec zbliżył się do amerykańskiego samolotu
Następny artykułOSW: Niemcy są sfrustrowani. Słowa Pistoriusa o Polsce to nieprawda