- Anna Drwięga, dyrektorka krakowskiego liceum, została zawieszona po tym, jak kuratorium wszczęło wobec niej postępowanie dyscyplinarne. Sprawa dotyczy odmowy wystawienia jednej z uczennic oceny promującej ją do następnej klasy
- Dyrektorka wskazuje szereg błędów w toczącym się przeciwko niej postępowaniu, a sprawę już zgłosiła do prokuratury. — Uważam działania kuratorium za bezprawne i będę walczyła o dobre imię — zapowiada Drwięga
- To kolejny przykład działania, które posłowie opozycji nazwali małopolskim “układem kuratorskim”. Nawet połowa wytoczonych postępowań dyscyplinarnych wobec nauczycieli może dotyczyć Małopolski
- — Po tym, jak wojewoda małopolski przekazał kurator Nowak pełnię władzy w tym zakresie, zaczęła występować w roli sędzi, prokuratora i kata — wyjaśnia Aleksander Miszalski, poseł PO
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Sytuacja jak u Kafki
Anna Drwięga mówi, że żeby zrozumieć sytuację, w jakiej się znalazła, należałoby sięgnąć po lekturę powieści Franza Kafki “Proces”. W miniony piątek prezydent Krakowa Jacek Majchrowski zawiesił ją w obowiązkach dyrektorki i nauczycielki VIII LO. Powód? Toczące się przeciwko niej postępowanie dyscyplinarne.
W tarapaty Drwięga wpadła po tym, jak jedna z uczennic krakowskiego “Wyspiana” złożyła skargę na szkołę. Dziewczyna dostała jedynkę z chemii na koniec nauki w trzeciej klasie, w czerwcu ubiegłego roku. Ocenę mogła poprawić, ale nie pasował jej termin egzaminu poprawkowego. 29 sierpnia w planach miała wyjazd za granicę. Szkoła odmówiła zorganizowania testu wcześniej, więc matka uczennicy sprawę zgłosiła do Małopolskiego Kuratorium Oświaty. Urzędnicy podlegli Barbarze Nowak naciskali na szkołę, by zmieniła termin. W rozmowie telefonicznej dyrektorka miała usłyszeć, że w razie odmowy do liceum wejdzie kontrola.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS