A A+ A++

W najbliższy piątek 24 lutego, kiedy przypada rocznica rosyjskiej agresji na Ukrainę, także na Jasnej Górze będzie dniem modlitwy i solidarności z tym cierpiącym w wyniku wojny krajem i narodem. Klasztor kontynuuje również rozpoczętą przed rokiem pomoc dla Ukrainy.

– Ten dzień modlitwy na Jasnej Górze będzie wyrazem solidarności z narodem ukraińskim, a także wdzięczności dla tych, którzy z hojnością i otwartym sercem wspierają braci w potrzebie – mówi kustosz Jasnej Góry.

Msza św. odprawiona zostanie w Kaplicy Matki Bożej o godz. 9.30. Następnie w Sali Papieskiej odbędzie się spotkanie zorganizowane przez Towarzystwo Patriotyczne Kresy, w czasie którego podziękowania otrzymają instytucje, szkoły, osoby fizyczne, które wspierają Ukrainę, a także Polaków mieszkających na Kresach Wschodnich.

Klasztor przypomniał przy tej okazji, że aż 125 agregatów prądotwórczych zakupili paulini z ofiar pielgrzymów składanych na Jasnej Górze do puszek specjalnie na ten cel. Agregaty znajdą się docelowo w gospodarstwach domowych, zwłaszcza na wsiach, gdzie jest najtrudniej, bo całkowicie została zniszczona infrastruktura, zostało zakupionych z ofiar pielgrzymów składanych w okresie świątecznym i w styczniu przy szopkach jasnogórskich.

– Chcę podziękować zwykłym, anonimowym darczyńcom, pielgrzymom naszego Sanktuarium. To właśnie z ich mniejszych i większych ofiar możemy tę pomoc dalej świadczyć. Zapewniamy, że dokładamy wszelkich starań, by wszystko co kupujemy, trafiało bezpośrednio do najbardziej potrzebujących – powiedział o. Waldemar Pastusiak, kustosz Jasnej Góry.

To najnowsza pomoc dla ogarniętej wojną Ukrainy, ale wsparcie Ukraińców trwa tu od początku wybuchu konfliktu zbrojnego. Pod jasnogórskim dachem nadal mieszkają uchodźcy, a jasnogórskie Sanktuarium wciąż jest też miejscem modlitwy dla uciekinierów. Obecnie ze schronienia tutaj korzysta około 20 osób. Część z nich podjęła pracę na terenie sanktuarium.

Paulini z Jasnej Góry, gdzie znajduje się także dom generalny Zakonu, cały czas pozostają w kontakcie z mnichami w Ukrainie. Robią wszystko, by wspomóc współbraci i wiernych, którym służą. Jak podkreślił kustosz wszelkie działania pomocowe od początku konfliktu zbrojnego w Ukrainie były dobrze przemyślane, by były jak najskuteczniejsze. Oprócz żywności, artykułów higienicznych i medycznych, koców czy śpiworów na prośbę paulinów z Ukrainy wysyłane są też hostie, komunikanty i inne paramenty liturgiczne.
Paulini posługujący w Ukrainie, mają pięć domów, w tym zniszczony Mariupol, skąd zakonnicy musieli uciekać. W pozostałych placówkach: Brovarach koło Kijowa, kościół służy też jako schron, w Kamieńcu Podolskim, klasztor zamieniony został w całości na dom dla uciekinierów ze wschodniej Ukrainy oraz w Różynie i Satanowie.

Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPierwszy iPhone sprzedany za rekordową kwotę. Ponad 280 tys. zł za 16-letni telefon
Następny artykułTysiące osób, nie tylko Polacy, ale też Ukraińcy czekają na przemówienie Joe Bidena