A A+ A++

Joanna Jureczko-Wilk chorowała na nowotwór. Jak pisał Tomasz Gołąb z “Gościa Niedzielnego”, zaatakował ją lata temu, ale wrócił, gdy nastała pandemia. “Badania, diagnozy, leczenie… Była dzielna. Ufała lekarzom, ale jednocześnie o siebie dbała jakby ciągle na końcu. Wolała mówić o dzieciach, o ich sukcesach, troskach, dorastaniu. Wychowała je najpiękniej jak mogła, ledwie przeprowadzając przez próg dorosłego życia” – czytamy w tekście dziennikarza.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„STOP blokowaniu sygnału” – kampania edukacyjna KIGEiT
Następny artykułJapoński bank centralny testuje możliwość stosowania cyfrowej waluty