A A+ A++

W PiS-ie rozpoczęły się przymiarki do list wyborczych, a wraz z nimi festiwal wzajemnych podejrzeń. Politycy z tak zwanego „starego PiS” przypuszczają, że Mateusz Morawiecki zaczyna budować nowy projekt polityczny i przekonują o tym Jarosława Kaczyńskiego.

– Spędziłem trzy miesiące na śledztwie, z którego płyną smutne wnioski. Między ludźmi premiera, a powołaną jesienią ubiegłego roku partią „Przyszłość” Zbyszka Giżyńskiego, jest dużo linków – mówi z powagą ważny polityk PiS, choć pewnie wyborców, którzy słyszeli o „Przyszłości”, trzeba by szukać ze świecą.

Zdaniem naszego rozmówcy, ludzie premiera szykują sobie plan B na wypadek przegranej PiS w wyborach. – Ludzie Mateusza to 40-, 50-latkowie, którzy uważają, że „stary PiS” się kończy. Kreślą scenariusz, na wypadek, gdybyśmy znaleźli się w opozycji. Wtedy np. po roku w Sejmie nowej kadencji mogliby doprowadzić do rozłamu w partii i założyć własną – mówi nasz informator.

Politycy PiS, którzy wierzą w tę hipotezę, już teraz obliczają, ilu ludzi ma po swojej stronie premier i ilu może wprowadzić na listy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzekaż 1,5% na lokalne działania OPP
Następny artykułZaskakująca stylizacja. Opięta kreacja Anyi Taylor-Joy skryta pod połami materiału