Firmy z Ostrowa Wielkopolskiego i okolic od dwóch lat nie mogą przewozić towarów pociągami. – Trujemy środowisko, wożąc towar ciężarówkami – mówią. Po ich interwencji sprawą zajęły się władze miasta.
Ładownia kolejowa w Ostrowie Wielkopolskim przy ul. Składowej została zamknięta dwa lata temu po protestach mieszkańców. Skarżyli się na hałas i kurz. Jak twierdzą PKP, korzystali z niej miejscowi przedsiębiorcy, głównie firmy budowlane sprowadzające kruszywo oraz sprzedawcy opału sprowadzający węgiel. To jedyna ładownia w mieście, które jest ważnym węzłem kolejowym na południu Wielkopolski.
Przed miesiącem przedsiębiorcy zwrócili się o pomoc do radnych i parlamentarzystów. Do prezydentki miasta Beaty Klimek z prośbą o interwencję zwrócił się radny Jakub Paduch, do ministra infrastruktury – poseł Jarosław Urbaniak. PKP chcą uruchomić ładownię, ale nie zgadza się na to Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS