Coraz więcej osób chce podróżować z psem albo kotem. Także do hoteli i pensjonatów w Beskidach coraz częściej można przyjechać ze swoim pupilem, ale to zwykle kosztuje, i to niemało.
Pani Katarzyna z Katowic miała ostatnio kilka dni urlopu, postanowiła skorzystać z tego, że w Beskidach jest nadal prawdziwa zima, i wybrać się na kilka dni na narty w Beskidy. Mieszka sama, ma psa, kilkuletniego yorka Bono.
– Gdy jadę na dłużej albo lecę samolotem, zostawiam psa u rodziców, którzy mieszkają na Podlasiu. W przypadku kilkudniowych wyjazdów zwykle zabieram go ze sobą. Nadal zdarzają się zakazy przyjazdu ze zwierzętami, o czym sama się przekonałam, szukając teraz miejsca. Znalazłam odpowiedni cenowo dla mnie hotel, mimo że zapewniałam, że mój pies jest łagodny i waży tylko kilka kilogramów, nie chciano mi zarezerwować pokoju – opowiada pani Katarzyna.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS