Organizacje ekologiczne, a w szczególności C40 skupiająca 200 miast w tym Warszawa chcą wprowadzić ograniczenia, które znacznie zmniejszą emisje szkodliwości w dużych miastach odpowiedzialnych za 10 procent zanieczyszczeń na świecie. Między innymi chcą zredukować spożycie mięsa do 16-stu kilogramów rocznie. Teraz Polacy wsuwają 70 kilosów mięsiwa. Idea być może słuszna, ale u nas nie do wprowadzenia. No bo jak? Wprowadzi się kartki na mięso? Przecież zaraz powstanie podziemie mięsno-wędliniarskie. Nielegalny handel mięsem stanie się bardziej dochodowy niż dilowanie narkotyków. Czyli interes przejmie mafia. Brylować będzie mafia z Wołowina. Z resztą gangi jakby nie wprost przygotowywały się do nadchodzącej sytuacji. Pamiętamy pseudonimy: Baranina, Kiełbasa, na pewno był gdzieś Salceson. Ojcowie chrzestni w mafii włoskiej mieli swoich doradców – konsiliere, a nasi będą mieli wędliniere.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS