To limitowana edycja, w której powstało ponoć tylko 25 pączków (część kupiły lokalne redakcje, więc jeszcze bardziej limitowana). Nadzienia było naprawdę dużo, co zawsze jest plusem, ale przez to ciasto wyglądało słabiutko. Przez tę jedną chwilę przed przekrojeniem pączek prezentował się ślicznie jak z wystawy i był na pewno piękną reklamą dla restauracji, ale smak pozostawiał wiele do życzenia. Złote, nieskromne tłuste kalorie, o których chcemy zapomnieć.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS