Złoty wyraźnie osłabił się po publikacji opinii rzecznika TSUE. Kurs euro znów zaczął zmierzać w stronę poziomu 4,80 zł.
Po godz. 10:30 rzecznik TSUE opublikował wyczekiwaną przez kredytobiorców i inwestorów opinię ws. rozliczeń między stronami po uznaniu umowy kredytowej za nieważną. Zdaniem rzecznika konsumenci mogą żądać od banków dodatkowych świadczeń za korzystanie z ich środków, nie mogą tego jednak zrobić banki. Szczegółowe informacje nt. opinii rzecznika TSUE dot. frankowców znajdą Państwo w tekście Michała Kisiela pt. “1:0 dla kredytobiorców – opinia rzecznika TSUE korzystna dla konsumentów”.
Na komunikat zareagowali inwestorzy z GPW oraz rynku walutowego. Kurs EUR/PLN poszedł w górę o ponad grosz, przekraczając kilka minut po południu poziom 4,775 zł. Później jednak kurs euro zaczął spadać, obniżając się z powrotem do 4,77 zł.
Przed godz. 13:00 za dolara płacono 4,46 zł, za franka blisko 4,84 zł, a za funta ponad 5,37 zł.
Reklama
Opinia rzecznika TSUE istotna dla kursu złotego w kolejnych dniach
Wydarzeniem dnia jest opinia rzecznika Trybunału
Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie wynagrodzenia za korzystanie z
kapitału. To jedna z kluczowych kwestii dla banków i sądzących się z nimi
dłużników. Więcej na ten temat pisze Michał Kisiel w artykule zatytułowanym „Banki
kontra frankowcy. Przypominamy, co jest na szali”.
Przed publikacją komunikatu TSUE, analitycy wskazywali, że opinia niekorzystna dla banków może wywołać istotne
osłabienie złotego. Dodawali jednak, że taki scenariusz nie jest wcale przesądzony. W przeszłości
orzeczenia TSUE również budziły duże emocje na rynku, ale finalnie nie
prowadziły do długotrwałego osłabienia złotego. – Wydarzenie to może być
źródłem przejściowej podwyższonej zmienności krajowych aktywów – napisał
w komentarzu dziennym Mateusz Sutowicz z Banku Millennium.
– Zmienność na rynku może być duża w zależności od przekazu.
Nieco większej reakcji spodziewamy się w razie wyniku korzystnego lub co
najmniej neutralnego dla banków. Złoty słabo radzi sobie na tle regionu w
zasadzie od początku roku, więc ryzyko związane z TSUE było już prawdopodobnie
w istotnej części w cenach – wskazywali rano analitycy ING Banku Śląskiego. I
dodali bardzo interesująca kwestię:
– Trudno jednak powiedzieć, na ile zrozumiała będzie opinia zaraz po jej wydaniu. W poprzednich
sprawach konsensus potrafił formować się kilka dni w oparciu o opinie
prawników. Może więc również stać się tak, że ostateczna reakcja rynku nastąpi
po weekendzie – zaznaczali eksperci ING Banku Śląskiego.
Krzysztof Kolany/MKa
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS