A A+ A++

Całą sytuację spowodowały oskarżenia ligi wobec Manchesteru City, który wpadł w poważne tarapaty. Władze Premier League w trakcie czteroletniego dochodzenia znalazły ponad sto przypadków naruszeń zasad finansowego fair play w latach 2009-2018. Klub może podzielić los Juventusu i ponieść surowe konsekwencje. Grozi mu nie tylko odjęcie ligowych punktów, ale i odebranie trofeów, a nawet degradacja.

Zobacz wideo
Nadchodzą sensacyjne powołania Santosa. Gigantyczny problem na start

Na konferencji prasowej przed meczem z Aston Villą Pep Guardiola, szkoleniowiec City, nie gryzł się w język. – Moja pierwsza myśl jest taka, że już zostaliśmy potępieni. To, co wydarzyło się w tym tygodniu, wygląda tak samo, jak w przypadku sytuacji z UEFA. Wówczas także zostaliśmy potępieni. Jestem jednak w pełni przekonany, że mój klub jest niewinny – mówił Katalończyk, który zapewnił o swoim pozostaniu na Etihad Stadium.

– Nie ruszę się z tego miejsca. Mogę zapewnić, że chcę zostać. Bardziej niż kiedykolwiek. Ludzie mówią, że klub mnie okłamał, ale to nie jest prawda. Dlaczego miałbym ufać prezesom lub właścicielom 19 innych klubów Premier League? W tej sytuacji ufam tylko moim ludziom – Manchesterowi.

Guardiola wytoczył również ciężkie działa przeciwko klubom z Premier League. Jego zdaniem historia się powtórzyła i podobnie jak to było z UEFA, tak teraz rywale, a w szczególności Tottenham, działają na szkodę Manchesteru i kierują zarzuty przeciwko drużynie z Etihad Stadium. Ocenił, że przeciwnicy mszczą się na jego drużynie, ponieważ ta odebrała im wiele trofeów.

– Co się stanie, jeśli znajdziemy się w takiej samej sytuacji jak w sporze z UEFA? Jeśli jesteśmy niewinni, kto wróci i zrekompensuje nam szkody? (…) Tydzień po tym, jak UEFA wydała przeciwko nam oświadczenie, dziewięć drużyn – Burnley, Wolves, Leicester, Newcastle, Spurs, Arsenal, Manchester United, Liverpool, Chelsea –  napisało list do CAS, w którym domagali się wykluczenia nas z Ligi Mistrzów. Te drużyny nie traktują nas ani jako wrogów, ani jako przyjaciół, a po prostu jako interes. Chcieli nas wyeliminować, by zająć nasze miejsce. Teraz nie jest inaczej. Oskarża nas 19 drużyn Premier League. Jeśli chcesz poznać szczegóły dotyczące ich punktu widzenia, to idź do Daniela Levy’ego, dyrektora Tottenhamu – kontynuował.

Wielkie przełamanie Liverpoolu! Derby Merseyside dla “The Reds”

Problem w tym, że szkoleniowiec Manchesteru City poszedł jeszcze dalej w swoich oskarżeniach, odnosząc się do tytułów mistrzowskich wywalczonych przez “The Citizens” we wspomnianym okresie, w tym ten wygrany po pasjonującym wyścigu z Liverpoolem w 2014 roku, gdy trenerem City był jeszcze Manuel Pellegrini. 

– Nie wiem, być może jesteśmy też odpowiedzialni za to, że Steven Gerrard poślizgnął się na Anfield. To była nasza wina? Szanuję Stevena Gerrarda, ale to był nasz moment – mówił Guardiola o finiszu sezonu 2013/14, gdy po pamiętnym błędzie Gerrarda przy bramce Demby Ba Liverpool przegrał kluczowy mecz ligowy z Chelsea i w decydującym momencie oddał prowadzenie w tabeli Manchesterowi City.

– Te wszystkie chwile, które przeżyliśmy wspólnie w ostatnich latach… Premier League zadecyduje, ale ja wiem, jak my to wszystko wygraliśmy i ile włożyliśmy w to wysiłku. To, co wydarzyło się w 2009 czy 2010 roku, nie zmieni tu nawet sekundy – podsumował Katalończyk.

Pep Guardiola przeprosił legendę Liverpoolu. “To było głupie”

We wtorek Pep Guardiola jednak się zreflektował i na konferencji prasowej przed środowym hitem Premier League z Arsenalem przeprosił legendę Liverpoolu. 

– Chciałbym przeprosić Stevena Gerrarda za moje niepotrzebne i głupie komentarze o nim. On wie, jak bardzo szanuję go i jego karierę oraz to, jak wiele zrobił dla tego kraju. Jest mi wstyd, nie zasłużył na to – przyznał trener City, który potwierdził też, że przeprosił Gerrarda za swoje słowa także osobiście.

Przed środowym meczem Arsenalu z Manchesterem City piłkarze Pepa Guardioli mają trzy punkty straty do drużyny Mikela Artety i jeden mecz rozegrany więcej. Zwycięstwo na Emirates Stadium pozwoliłoby jednak City przynajmniej na jakiś czas wrócić na fotel lidera Premier League.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMuzeum Wyspiańskiego w nowej odsłonie. „Pokazujemy ponad 150 wyjątkowych obiektów” [ZDJĘCIA]
Następny artykułZ wielkopolskiego RPO na technologie kosmiczne