Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Nadchodząca faza pucharowa wydaje się być o tyle specyficznie ciekawa, że spotykamy się z sytuacją, w której w zasadzie wszyscy potencjalni faworyci do zdobycia trofeum albo niedawno przechodzili dołek (Bayern czy Real Madryt), właśnie się w nim znajdują (PSG czy Chelsea), albo mają na głowie problemy pozaboiskowe (Manchester City). Drużyną grającą najrówniej w tym sezonie jest Napoli, które nie ma zamiaru zwalniać tempa. Piłkarze Luciano Spallettiego pewnie zmierzają po mistrzostwo Włoch, pytanie brzmi jak daleko zajdą w Lidze Mistrzów.
/
Na drodze Osimhena, Kwaracchelii czy Zielińskiego stanie Eintracht Frankfurt, który w zeszłym sezonie był absolutną rewelacją Ligi Europy, przechodząc przez rozgrywki jak burza, by wreszcie w niezwykle wyrównanym finale wygrać w rzutach karnych z Rangersami. To jednak czeka nas “dopiero” w drugiej turze pierwszych meczów 1/8 finału. Na razie więc skupmy się może na tym, co bliżej.
Liga Mistrzów. Przed nami pierwsze mecze 1/8 finału
Trzeba sobie jasno powiedzieć, że jest się na czym skupiać, bo już w walentynki czekają nas dwa potencjalnie elektryzujące starcia. W szlagierze PSG zagra z Bayernem Monachium i to starcie z pewnością elektryzuje piłkarską Europę, mimo że oba zespoły nie mają najlepszego początku roku. W tygodniu poprzedzającym powrót Champions League Paryżanie odczuli, ile znaczy brak Kyliana Mbappe. 24-latka zabrakło w meczach Pucharu Francji z Marsylią i ligowym z Monako. Efekt? PSG już w krajowym pucharze nie ma, a w luksusowym księstwie zaliczyli wpadkę, przegrywając 1:3. Bayern wydaje się być bliżej optymalnej dyspozycji, bo po trzech z rzędu remisach na start 2023 roku, wygrał trzy kolejne mecze. W Bawarii nastawienie na sukces w tym sezonie jest z pewnością zwiększone, zważając na sytuację z zeszłego sezonu i odpadnięcie z Villarrealem.
/
W drugiej “waletynkowej” również zagrają ze sobą dwie duże firmy bo Milan będzie mierzył się z Tottenhamem. Oba zespoły spotykają się w tej fazie rozgrywek po 12 latach. W 2011 roku “Koguty” wygrały w dwumeczu 1:0 dzięki trafieniu Petera Croucha na San Siro, a wtedy też na dobre rozbłysła gwiazda Garetha Bale`a, występującego jeszcze jako boczny obrońca.
Nie sposób nie wspomnieć w tym miejscu również o rewanżu za zeszłoroczny finał, czyli pojedynku Realu Madryt z Liverpoolem. Jurgen Klopp wciąż czeka na swój pierwszy “skalp” na Królewskich, bo odkąd został trenerem The Reds, to nie tylko przegrał z nimi finały w 2018 i 2022 roku, ale też ćwierćfinał w roku 2021. Na Anfield Road mogliby podchodzić optymistycznie do tego starcia, bo Real w ostatnim czasie przechodził mały kryzys, rzecz w tym, że Liverpool sam w tym sezonie jest w jeszcze większym. Derbowa wygrana z Evertonem dała jakiś promyk nadziei, ale w tabeli Premier League wciąż są oni zaledwie na 9. miejscu.
/
W pozostałych parach również znajdziemy ciekawe wątki. Benfica będzie starała się podtrzymać świetną formę z grupy, by mimo straty Enzo Fernandeza wyeliminować inną rewelację, Club Brugge. Fernandez z kolei, w grupie z tabunem innych piłkarzy pozyskanych przez Chelsea zimą, ma zamiar pokazać, że projekt Grahama Pottera rzeczywiście ma potencjał. Dobrym sposobem byłoby z pewnością pokonanie Borussii Dortmund. Manchester City po raz kolejny chce wreszcie zdobyć trofeum, którego najbardziej mu w klubowej gablocie brakuje, a pierwszym krokiem do tego będzie poradzenie sobie z mającym swoje ambicje RB Lipsk. Wreszcie na koniec trzeba wspomnieć dwoma słowami o rywalizacji Interu z FC Porto. Nerazzurri grają mocno w kratkę, a Porto chciałoby to wykorzystać, tak jak miało to miejsce przed dwoma laty w dwumeczu z Juventusem.
Terminarz 1/8 finału Ligi Mistrzów
– 14 lutego
AC Milan – Tottenham (21:00)
PSG – Bayern (21:00)
– 15 lutego
Borussia Dortmund – Chelsea (21:00)
Club Brugge – Benfica (21:00)
– 21 lutego
Eintracht Frankfurt – Napoli (21:00)
Liverpool – Real Madryt (21:00)
– 22 lutego
Inter – FC Porto (21:00)
RB Lipsk – Manchester City (21:00)
– 7 marca
Chelsea – Borussia Dortmund (21:00)
Benfica – Club Brugge (21:00)
– 8 marca
Tottenham – AC Milan (21:00)
Bayern – PSG (21:00)
– 14 marca
FC Porto – Inter (21:00)
Manchester City – RB Lipsk (21:00)
– 15 marca
Napoli – Eintracht Frankfurt (21:00)
Real Madryt – Liverpool (21:00)
Wielcy nieobecni
Obecny sezon stoi także pod znakiem sporego przesiewu w fazie grupowej. Najbardziej odczuła to Hiszpania, bo tylko Real Madryt zdołał awansować do najlepszej szesnastki. O ile jeszcze brak awansu Sevilli w grupie z Borussią Dortmund i Manchesterem City można uznać za akceptowalny, szczególnie mając w głowie fatalną postawę tego zespołu w La Liga, tak odpadnięcie FC Barcelony i ostatnie miejsce w grupie Atletico Madryt należy już uznać za ogromną kompromitację.
/
Kto zostanie królem strzelców?
Każdy zespół znajdujący się w 1/8 finału marzy o końcowym wzniesieniu “uszatego” trofeum, ale w tle dzieje się także rywalizacja indywidualna o prestiżowe miano króla strzelców rozgrywek. Spośród zawodników znajdujących się w czołówce strzelców po fazie grupowej na wiosnę zabraknie tylko Roberta Lewandowskiego, który kolejnych goli będzie musiał szukać w Lidze Europy. Po siedem trafień na koncie mają Mohamed Salah i Kylian Mbappe, a za nimi z pięcioma golami są Erling Haaland i Mehdi Taremi. Być może z drugiego szeregu spróbuje zaatakować Lionel Messi bądź któryś z napastników rewelacyjnego Napoli: Giacomo Raspadori bądź Giovanni Simeone, bo cała trójka w grupie trafiała do siatki czterokrotnie, podobnie zresztą jak Rafa Silva czy Olivier Giroud.
/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS