A A+ A++

To w Katarze Świątek zaczęła swoją wspaniałą serię w tamtym roku – 37 meczowych zwycięstw z rzędu. Broni w tej imprezie tytułu, ale tym razem przystąpiła do niej jako numer jeden kobiecego tenisa.

Polka musiała poczekać na premierową rywalkę, ponieważ w pierwszej rundzie miała wolny los. Wyłonił ją wtorkowy mecz pomiędzy Collins a Mertens.

W pierwszym secie mieliśmy kilka zmian sytuacji. Już w pierwszym gemie Amerykanka oddała podanie. Natychmiast jednak odrobiła straty, a w czwartym gemie wyszła na prowadzenie z przełamaniem.

Belgijka wróciła do gry w siódmym gemie, po którym przegrywała już tylko 3:4. W 10. gemie znowu jednak straciła serwis i to Collins zwyciężyła w pierwszym secie 6:4.

Tenis. Walka trwała do tie-breaku

Druga partia lepiej zaczęła się dla Amerykanki. W drugim gemie przełamała podanie rywalki, ale ta od razu odrobiła stratę. Potem obie tenisistki wygrywały własne serwisy. W ósmym gemie Collins odebrała podanie Mertens i to do zera, ale ta uratowała się w ostatnim momencie, odrabiając stratę w następnym gemie!

Po tym Belgijka poprosiła o przerwę medyczną. Mimo to utrzymała serwis, doprowadzając do remisu 5:5. Więcej przełamań nie było i o wyniku w secie zadecydował tie-break. W nim Mertens prowadziła 5-1, ale zrobiło się 5-5. Potem tenisistka z Leuven, przy stanie 6-5, miała nawet piłkę setową, jednak to Amerykanka zakończyła partię (8-6) i cały mecz.

Świątek z Collins grała do tej pory dwukrotnie. Oba mecze odbyły się na antypodach. W 2021 roku, w Adelajdzie, Amerykanka skreczowała w drugim secie, ale rok później okazała się lepsza w półfinale Australian Open.

Danielle Collins/AFP

Elise Mertens/AFP

Iga Świątek “Było naprawdę intensywnie fizycznie” – po przejściu do trzeciej rundy Australian Open. WIDEO/PRESS ASSOCIATION /© 2023 Associated Pre … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułValencia ma nowego trenera-ratownika. To legenda klubu
Następny artykułZbada poczucie bezpieczeństwa wśród mieszkańców LSM