W ostatni weekend (10-12 lutego) w Moskwie odbył się towarzyski turniej piłkarski z udziałem gwiazd światowego futbolu. Wydarzenie nazywa się Legend’s Cup i ma w logo gwiazdki imitujące te z rozgrywek Ligi Mistrzów.
Logo turnieju:
Logo Legend’s Cup Screen/ Legend’s Cup Instagram
Turniej pełen gwiazd
W tegorocznej edycji imprezy udział wzięli m.in. Eric Abidal (były piłkarz m.in. Barcelony, potem działacz katalońskiego klubu), Jay-Jay Okocha (PSG, Bolton), Emmanuel Adebayor (Real Madryt, Manchester City), Florent Malouda (Chelsea, Lyon), Esteban Cambiasso (Real Madryt, Inter Mediolan), Georgios Karagounis (Inter, Benfica Lizbona, mistrz Europy 2004), Angelos Basinas (Real Mallorca, Panathinaikos Ateny, mistrz Europy 2004), Emmanuel Eboue (Arsenal Londyn), Ruben De La Red (Real Madryt, Getafe), Edmilson (Barcelona, Lyon), Asamoah Gyan (Udinese, Sunderland), Didier Zokora (Sevilla, Tottenham), Aleksander Hleb (Barcelona), Diego Lugano (PSG, Fenerbahce), Maicon (Manchester City, Inter) Gustavo Varela (Schalke), Giovanni (Barcelona, Olympiakos), Junior Baiano (były reprezentant Brazylii, srebrny medalista MŚ 1998), Florent Sinama-Pognolle (Atletico, Liverpool) i Alexander Farnerud (były reprezentant Szwecji).
Turnieju organizowany jest od 2009 roku przez Rosyjski Związek Piłki Nożnej i Dumę Państwową przy wsparciu rosyjskich spółek Skarbu Państwa. W tym roku triumfowała drużyna legend Rosji. Drugie miejsce zajęły legendy Wspólnoty Niepodległych Państw. Na dalszym miejscach: Drużyna gwiazd, Legendy Europy, Legendy Ameryki Południowej i Legendy Afryki. W 15 dotychczas rozegranych edycjach turnieju tylko raz nie wygrał zespół rosyjskich legend – w 2020 r. zwyciężyła drużyna gwiazd światowego futbolu.
FIFA i UEFA milczą
W imprezie występują drużyny sześcioosobowe. Mecz trwa 40 minut, spotkania odbywają się na mniejszych boiskach. Rywalizują emerytowani piłkarze powyżej 35 roku. Nazwa turnieju może wywoływać mylne skojarzenie z turniejem FIFA. Światowa federacja organizuje podobne imprezy – ostatnie zawody Legends Cup odbyły się w połowie grudnia w Dausze w związku z mistrzostwami świata w Katarze. Zagrali tam m.in. Jurgen Klinsmann, Cafu, Kevin Kuranyi i Francesco Totti.
Jako Sport.pl poprosiliśmy organizacje FIFA i UEFA o komentarz w sprawie turnieju w Moskwie z udziałem piłkarskich legend z całego świata. Do momentu publikacji tego artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Zastanawiający jest zwłaszcza udział zawodników pochodzących z Europy (m.in. Francuzi Abidal, Malouda, Sinama-Pongolle, Grecy Karagounis i Basinas czy Hiszpan De La Red).
Abidal zachwycony
– Przede wszystkim oczekuję, że będziemy się dobrze bawić. Spotkanie z byłymi kolegami z boiska to zawsze przyjemność. Utrzymujemy ducha rywalizacji, mimo przejścia na piłkarską emeryturę. Miło będzie też wrócić do tego miasta, spotkać się ze znajomymi. Będę grał z uśmiechem – mówił przed turniejem rosyjskim mediom Eric Abidal, cytowany przez portal dynamo.kiev.ua.
– Mam nadzieję, że przyjazd nas – obcokrajowców będzie dla dzieci i wszystkich fanów wsparciem i otuchą. I pokaże, że wszystko wróci do normy, gdy nie będzie problemów politycznych – dodał były obrońca Barcelony.
W innym wywiadzie dla redakcji Telecom Asia Sport Abidal porównał mistrzostwa świata w Rosji (2018) i w Katarze (2022): – Mistrzostwa Świata to wielkie zawody, więc organizacja jest bardzo ważna. A z tego, co widziałem i słyszałem, w obu krajach organizacja była na najwyższym poziomie. Zarówno w Rosji, jak i w Katarze piłkarze i kibice mogli czuć się bezpiecznie.
“Sprzedali się za ruble: Malouda, Cambiasso, Adebayor i inne gwiazdy wzięły udział w turnieju w Rosji” – komentują ukraińskie media oburzone imprezą w Moskwie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS