Kiedyś w szkołach mieliśmy do czynienia ze zjawiskiem “kocenia”. Teraz przeniosło się to do sieci, co jest jeszcze gorsze. Często ofiara internetowego hejtu jest wybierana w klasie już na początku roku szkolnego.
– Nie możemy ignorować cyberprzemocy, która dotyka naszych uczniów. To prawdziwy problem, który może prowadzić do tragedii – mówią nauczyciele, podkreślając, że zakaz korzystania z telefonów niczego nie zmieni, a najważniejsza jest edukacja młodzieży.
Pracownicy szkół widzą jednak ważniejszy problem niż fakt, że uczniowie spędzają przerwy ze smartfonem w ręku.
– Kiedyś w szkołach mieliśmy do czynienia ze zjawiskiem “kocenia”. Teraz przeniosło się to do sieci, co jest jeszcze gorsze. Cyberbulling jest ogromnym problemem. Traktujemy go bardzo poważnie – podkreśla Marcin Józefaciuk, nauczyciel i wicedyrektor Zespołu Szkół Rzemiosła w Łodzi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS