Nadchodzący tydzień będzie przebiegał pod dyktando inflacji. Nie tylko z naszej polskiej perspektywy, ale również globalnej, gdyż poznamy odczyt inflacji CPI ze Stanów Zjednoczonych, która może mieć ogromne znaczenie dla dalszych decyzji Fed. Czy z kolei w Polsce, odczyt inflacji za pierwszy miesiąc tego roku będzie miał w ogóle znaczenie dla perspektyw decyzji Rady Polityki Pieniężnej? Inflację CPI z USA za styczeń poznamy we wtorek o 14:30. Oczekiwania wskazują na dalszy spadek głównych rocznych odczytów, choć na ten moment prognozy wskazują na raczej mały spadek, co może dawać potencjał do zaskoczenia.
Inflacja w USA oczywiście jest kluczowa dla Fed i całej globalnej gospodarki i globalnego rynku finansowego, ale dla nas w Polsce ogromne znaczenie będzie miał odczyt inflacji za pierwszy miesiąc tego roku. Z racji przywrócenia starych taryf VAT na wiele produktów oraz zwyżki niektórych cen administracyjnych inflacja na początku tego roku przyspieszy. Kluczowe jest jednak pytanie o ile. Oczekuje się, że w styczniu będzie to 17,6% r/r wobec 16,6% r/r w grudniu. Oczywiście niedługo dojdzie również do zmiany koszyka inflacyjnego w GUS, więc może to mieć spory wpływ na to, jak inflacje będzie postrzegać w dalszej części tego roku. Oczywiście odczyt za styczeń raczej nie zdeterminuje zmian w polityce RPP, ale da nam pogląd na to, czy jest w ogóle jakikolwiek promyk szans na obniżki stóp procentowych w tym roku. Patrząc na ceny paliw, które przestały spadać, szanse są raczej nikłe. Jeśli jednak profesor Glapiński będzie miał racje i inflacja spadnie do jednocyfrowego poziomu szybciej niż pod koniec roku, takie debaty w RPP z pewnością się rozpoczną.
Początek tygodnia zaczyna się spokojnie, ale złoty nie miał się dobrze pod koniec zeszłego tygodnia. Za euro płacimy 4,7740 zł, za dolara 4,4679 zł, za funta 5,3900 zł, za franka 4,8441 zł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS