Microsoft już od kilku lat jest oskarżany o regularne naruszanie prywatności użytkowników, a nawet w tym tygodniu pisaliśmy, że firma skanuje dyski i rejestry użytkowników systemów Windows. Już Windows 10 dość swobodnie podchodził do tego tematu, a Windows 11 podobno idzie jeszcze dalej.
Ile naszych danych system operacyjny Windows wysyła do serwerów online? Jak wynika z nowego wideo na kanele The PC Security Channel (TPSCC), najnowsza wersja systemu operacyjnego giganta Redmond nie krępuje się z przekazywaniem informacji o użytkownikach, jeśli chodzi o telemetrię i inne dane dotyczące preferencji użytkowników i ich zachowań online.
Film zatytułowany „Czy system Windows stał się spyware?” opisuje, w jaki sposób system Microsoft przechwytuje nasze informacje na bieżąco i wysyła je na zewnętrzne serwery.
Film zatytułowany „Czy system Windows stał się spyware?” opisuje, w jaki sposób system Microsoft przechwytuje nasze informacje na bieżąco i wysyła je na zewnętrzne serwery. Twórca wideo wykorzystał Wireshark, dobrze znany (i darmowy) analizator protokołów sieciowych, który pozwala zweryfikować, co dzieje się w sieci „na poziomie mikroskopowym”. Warto bowiem podkreślić, że przy świeżej instalacji Windowsa, otrzymujemy opcję ograniczenia, a nie wyłączenia ilości informacji, jakimi chcemy się dzielić.
Korzystając z programu Wireshark, aby sprawdzić, co robi świeżo zainstalowana kopia systemu Windows 11 na zupełnie nowym laptopie, odkrył dość szokujące dane: tuż po pierwszym uruchomieniu, system Windows 11 szybko próbował dotrzeć do zewnętrznych serwerów firm trzecich bez uprzedniej zgody lub interwencji użytkownika.
Wykorzystując filtr Wireshark do analizy ruchu DNS, youtuber odkrył, że Windows 11 łączy się z wieloma usługami online dostarczanymi przez Microsoft, w tym MSN, wyszukiwarką Bing i Windows Update. Obecnych było również wiele usług innych firm, ponieważ system najwyraźniej miał informacje rzeczy do przekazania takim platformom jak Steam, McAfee czy Comscore ScorecardResearch.com, które zajmuje się badaniem rynku „analizuje i raportuje trendy i zachowania w Internecie”.
Wiele początkowych zapytań DNS systemu Windows 11 miało na celu dostarczanie danych „telemetrycznych” firmom zajmującym się badaniem rynku, dostawcom reklam, a nawet domenom związanym z geolokalizacją, takim jak geo.prod.do, bez naszego pozwolenia lub jakiejkolwiek aktywności w przeglądarce internetowej. Najnowszy Windows jest najwyraźniej zaprojektowany do „szpiegowania” każdego i wszystkiego od samego początku, a przynajmniej tak sugeruje TPCSC.
Dla porównania, kanał sprawdził za pośrednictwem Wireshark jak wyglądało to w systemie Windows XP, który został wydany po raz pierwszy w 2001 roku. Okazało się, że Windows XP nawet nie wie, co oznacza słowo „telemetria”: pierwszy ruch DNS ze świeżo zainstalowanego systemu operacyjnego polegał na próbie skontaktowania się z usługą Windows Update i to wszystko. Żadnych badań rynku, żadnego śledzenia przeglądania, nic z tych rzeczy.
Niektórzy próbują usprawiedliwić zachowanie systemu Windows 11 jako mniejsze zło w świecie technologii pełnym usług stron trzecich i funkcji online, które muszą być zasilane danymi, aby działały zgodnie z przeznaczeniem. Odpowiadając na komentarze do filmu, TPCSC nadal ostrzega najbardziej doświadczonych i świadomych prywatności użytkowników, że nawet jeśli telemetria jest wyłączona za pomocą narzędzi innych firm, Windows 11 nadal „wysyła dane” online.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS