Polacy postanowili odpuścić pierwsze treningi. Rywale pokazali moc

Ostatecznie jednak nasi skoczkowie zdecydowali się zrezygnować z udziału w czwartkowej sesji treningowej, a według informacji Dominika Formeli z portalu skijumping.pl zawodnicy Thomasa Thurnbichlera pierwsze skoki na tym obiekcie oddadzą w piątek, w treningu poprzedzającym kwalifikacje. Prawdopodobnie wpływ na taką decyzję miał fakt, że czwartkowa sesja nie znajdowała się w pierwotnym programie zawodów, bo według niego zawodnicy pierwsze skoki mieli oddać w piątek. Organizatorzy uznali jednak, że dadzą im więcej szans na przetarcie się z obiektem powracającym do Pucharu Świata.

Inni skoczkowie zdecydowali się jednak skorzystać z możliwości oddania dodatkowych skoków, a w pierwszej sesji treningowej najlepiej zaprezentował się Stefan Kraft, który wygrał ją po skoku na 125 metrów. 1,5 metra bliżej poleciał lider klasyfikacji generalnej PŚ, Halvor Egner Granerud, który minimalnie wyprzedził Andreasa Wellingera. To był udany trening dla Niemców, których w czołowej szóstce było aż trzech. Oprócz Wellingera znaleźli się w niej Markus Eisenbichler i Philipp Raimund, którzy zajęli odpowiednio piątą i szóstą lokatę.

Czołowa trójka nie zmieniła się także po drugim treningu, chociaż zmieniła się jej kolejność wewnątrz, bo tym razem najlepszy okazał się Wellinger, który skoczył 5 metrów dalej niż w pierwszym skoku, a za jego plecami znaleźli się Kraft(identyczna odległość jak w pierwszym treningu) i Granerud(metr dalej). 

Identycznie prezentowała się czołowa trójka także w ostatnim treningu, chociaż tym razem Wellinger nieco mocniej odskoczył rywalom. Niemiec uzyskał 126 metrów, a znajdujący się za nim Kraft i Granerud wylądowali trzy metry bliżej.

Dalsza część rywalizacji w USA już w piątek. Na godzinę 21:00 polskiego czasu zaplanowano kolejne treningi, z kolei o 23:00 ruszyć mają kwalifikacje. Relacja na żywo z obu wydarzeń w Interii.