Istnieje taka półka cenowa, która zarezerwowana jest wyłącznie dla największych entuzjastów sprzętu komputerowego i szeroko pojętego tematu gamingu. W tym segmencie jednak wydatek rzędu nawet 800 zł jest poza zasięgiem zdecydowanej większości i choć nie jest powiedziane, że nie warto decydować się na poszczególne urządzenia w tej kwocie, wielu użytkownikom wystarczy nieco bardziej podstawowy, aczkolwiek nadal świetnej jakości sprzęt.
Z drugiej strony mamy urządzenia najtańsze, czyli myszki gamingowe za 100 zł. W tym segmencie zdecydowana większość to plastikowe zabawki z marketu, a nie myszki dla graczy, ale zdarzają się również prawdziwe perełki, obok których przejść obojętnie nie można i to nawet mając zdecydowanie bardziej pojemny portfel. Bo też skoro tańsza myszka odznacza się wszystkimi cechami, na których nam zależy, dlaczego po nią nie sięgnąć prawda? No dobra, ale co takiego potrafi dobra myszka gamingowa za 100 zł?
Myszka gamingowa za 100 zł – na co zwracać uwagę przy wyborze?
Myszki gamingowe różnią się od zwykłych gryzoni za kilkadziesiąt złotych. Nie chodzi nam tu o podświetlenie RGB, które powinno być ostatnie na naszej liście zalet, ale o możliwości pozwalające rozwinąć skrzydła naszym umiejętnościom w grach wideo nastawionych na rywalizację oraz poprawić komfort w każdym zastosowaniu, niezależnie od tego czy będzie to rozrywka, czy praca.
Dobra myszka gamingowa za 100 zł powinna być przede wszystkim wyposażona w markowy sensor, który nie „zgubi” się przy szybszym ruchu naszej dłoni czy co gorsza całego ramienia (w zależności od preferencji). Markowy sensor nie oznacza jednak „najlepszy” i należy wziąć to pod uwagę. Nie będzie prezentował takich możliwości, jak na przykład PixArt PMW3395, którego mogliśmy oglądać w topowych modelach myszek Razera, czy innych, bardzo drogich konstrukcjach, ale jeśli weźmiemy pod uwagę cenę i zaakceptujemy kilka niedociągnięć, które zauważalne są wyłącznie przez największych entuzjastów sprzętu komputerowego, możemy stać się posiadaczami dobrej i przede wszystkim świetnie wycenionej myszki gamingowej.
Dobra myszka dla gracza za 100 zł to również odpowiednia jakość wykonania i dobrej jakości przełączniki. Typowe, niskiej klasy urządzenia nie zaoferują żadnej z tych zalet, ale wybrane na rynku perełki już jak najbardziej. W takim gryzoniu markowe przełączniki mechaniczne o żywotności do nawet 60 milionów kliknięć to ogromna zaleta, na którą powinniśmy zwracać uwagę. To samo zresztą tyczy się jakości użytych materiałów i choć o metalu, uznawanego za „premium” możemy zapomnieć i w sumie takowego w myszkach raczej należy unikać ze względu na wysoką wagę, dobrej jakości plastik kompletnie zmienia odbiór całego urządzenia. Nikt przecież nie chce złego spasowania, skrzypienia i ogólnego uczucia użytkowania produktu, który kosztuje 99 zł, a powinien co najwyżej 10 zł, prawda?
Jest jeszcze coś…
Niewątpliwą zaletą w myszce jest również możliwość personalizacji. Dziś wiele markowych urządzeń oferuje wsparcie dla dedykowanego oprogramowania i tyczy się to wielu producentów (na przykład polecanego przez nas Genesisa). W aplikacji powinniśmy móc przypisywać makra, zmieniać podświetlenie, dostosowywać częstotliwość próbkowania oraz DPI i najlepiej, jeśli te ustawienia będzie można eksportować do wbudowanej w myszkę pamięci wewnętrznej, by nie musieć przy okazji zmiany źródła instalować wszystkiego ponownie. Czy takie coś jest zauważalne w segmencie myszek do 100 zł? Owszem, ale wszystko zależy od modelu.
Bardzo ważną kwestią jest również ergonomia. I cóż tu więcej powiedzieć, nie ma idealnego kształtu myszki dopasowanego do każdego rodzaju dłoni, bo jest to niemożliwe. Osoba z małymi dłońmi nie będzie w stanie komfortowo operować dużą myszką. Mańkut narzekać będzie z kolei na zły profil. Zmiennych jest bardzo dużo i najlepszym wyjściem z sytuacji jest niewątpliwie „próba ognia”, czyli wypróbowanie przynajmniej kilku urządzeń o różnych konstrukcjach, wadze i profilu.
Jak widać wiele z tych zalet myszek gamingowych powiela się w każdej półce cenowej, ale w segmencie myszek do 100 zł jest bardzo rzadko spotykane, by jakakolwiek oferowała je wszystkie. Nie oszukujmy się, myszka gamingowa za 100 zł to sprzęt budżetowy i naturalnie jakieś cięcia muszą w tym segmencie istnieć. Na szczęście wspomniane wcześniej perełki nadal istnieją i choć można je policzyć na palcach jednej ręki, warto się nimi zainteresować w pierwszej kolejności.
Na co uważać przy wyborze myszki gamingowej do 100 zł?
Wiemy już, na jakie zalety warto zwracać uwagę przy wyborze dobrej myszki gamingowej do 100 zł. Co zatem z wadami? Czego unikać? Unikać należy przede wszystkim nieszczerości producentów, którzy nie mają zamiaru podzielić się szczegółowymi informacjami na temat możliwości ich sprzętu. Jeśli nie widać na przykład informacji o zastosowanym sensorze, przyciskach czy oprogramowaniu, można śmiało założyć, że te elementy są tak słabe, że nawet dział marketingu w firmie nie był w stanie wykrzesać z nich zalet. Jeśli zainteresowała nas jakaś pozycja w sklepie i chcemy dowiedzieć się czegoś więcej, warto również korzystać z rzetelnych informacji. Takie znajdziesz na przykład w naszym dziale testy i recenzje myszek.
Dobre myszki gamingowe do 100 zł – TOP 3
No dobra, zatem jakie gamingowe myszki do 100 zł możemy z czystym sumieniem polecić? Lista jest niestety krótka, ale jak mówiliśmy wcześniej, perełki można w tym segmencie policzyć na palcach jednej ręki i w sumie wcale się nie dziwimy. Dziwimy się za to szczególnie jednemu producentowi, który mamy wrażenie, że dopłaca do interesu.
Myszka gamingowa do 100 zł – TOP 3
- Genesis Krypton 555
- Logitech G102 LightSync
- SteelSeries Prime Mini
Genesis Krypton 555 – najlepsza myszka gamingowa do 100 zł
Zacznijmy może od myszki, która dzierży aktualnie koronę królowej opłacalności ogólnej w tym segmencie. Jest to sprzęt, który cechuje się wszystkimi opisanymi wcześniej zaletami. Oferuje dobrej jakości, markowy sensor PixArt PAW3333 o świetnych parametrach, bardzo dobrą jakość wykonania i profil (dla osób praworęcznych), wsparcie dla dedykowanego oprogramowania Genesis, podświetlenie RGB z możliwością personalizacji w aplikacji, wysokiej klasy przełączniki głównych przycisków o żywotności do 60 milionów kliknięć, bardzo dobry kabel w oplocie (tak zwany paracord), programowalne przyciski (wszystkie 7) i ultralekką konstrukcję dzięki zastosowaniu perforowanej obudowy.
Genesis Krypton 555 to myszka gamingowa, którą dziś można nabyć za śmieszne 79 zł, a w momencie, kiedy ją testowaliśmy kosztowała 99 zł. Wówczas chwaliliśmy ten sprzęt za solidną konstrukcję, niską wagę, bardzo dobre przełączniki Kailh GM 4.0 o wysokiej trwałości, dobrze skalibrowany sensor, szeroką możliwość personalizacji oraz dodatki w postaci zapasowych ślizgaczy i już wcześniej wystawiliśmy odznaczenie „opłacalność”. W obniżonej cenie stosunek ceny do jakości wzrósł jeszcze bardziej. To świetna myszka do 100 zł.
Myszkę Genesis Krypton 555 kupisz najtaniej na Ceneo.pl
Logitech G102 LightSync – niewielka, tania i dobra
Logitech G102 LightSync to podstawowy model znanego producenta do nabycia w cenie poniżej 100 zł (w niektórych sklepach). Wyposażono go w dobry sensor Mercury i choć nie tak dobry jak wspomniany we wcześniej opisywanym Kryptonie PAW3333, nadal godny polecenia. Myszka oferuje wyprofilowaną konstrukcję dla osób praworęcznych i dobrze sprawdzi się w nieco mniejszej dłoni. Jest kompatybilna z oprogramowaniem G-Hub od Logitech, gdzie można programować przyciski, zmieniać podświetlenie RGB, tworzyć makra, zmieniać rozdzielczość DPI (do 8000) i zapisywać profile na wbudowanej w myszkę pamięci.
Logitech G102 LightSync nie oferuje przewodu w oplocie typu paracord i należy sobie zdawać sprawę z tego, że gumowa osłona – pomimo tego, że lekka i giętka – może stwarzać problemy z przetarciami po dłuższym okresie użytkowania, szczególnie jeśli styka się z krawędzią biurka. Tak czy owak, waży zaledwie 85 gramów, a zatem będzie dobrym wyborem dla fanów niskiej rozdzielczości DPI. Myszkę można kupić już od ok. 100 zł, choć oczywiście nie we wszystkich sklepach.
Myszkę gamingową Logitech G102 LightSync kupisz najtaniej na Ceneo.pl
SteelSeries Prime Mini – mini wersja dla małych dłoni
Masz niewielkich rozmiarów dłonie i szukasz czegoś „na rączkę”, bo typowej wielkości konstrukcje nie są dla ciebie komfortowe oraz nie chcesz przy tym wydawać więcej niż 100 zł? Zainteresuj się SteelSeries Prime Mini, bo aktualnie można ją nabyć za ok. 70-80 zł. Gryzoń wyposażony został w bardzo dobry sensor optyczny TrueMove Pro oferujący rozdzielczość od 100 do nawet 18 000 DPI i choć z tej maksymalnej raczej nikt, kto posiada standardowe monitory 1080p, QHD czy nawet 4K UHD nie skorzysta, opcja taka może być tak czy owak przydatna.
SteelSeries Prime Mini mierzy 120,3 x 66,2 x 40,7 mm i waży zaledwie 61 gramów, a zatem świetnie sprawdzi się nie tylko u osób operujących myszką wyłącznie nadgarstkiem, ale też – a właściwie przede wszystkim – u tych, którzy pracują całym ramieniem przy wykorzystaniu niskiej rozdzielczości DPI. Znajdziemy tutaj 4 programowalne przyciski (i dodatkowo rolkę), a te główne skrywają przełączniki Prestige OM (optyczno-magnetyczna) o wytrzymałości 100 milionów kliknięć. Posiada ona odłączany kabel USB-C w materiałowym oplocie, podświetlenie (tylko pod rolką) i jest kompatybilna z oprogramowaniem SteelSeries GG, gdzie można dostosować wszystkie parametry. Warto wspomnieć, że jest to myszka o specyficznym profilu, dlatego skorzystać z niej mogą przede wszystkim osoby praworęczne.
Myszkę gamingową SteelSeries Prime Mini kupisz najtaniej na Ceneo.pl
Najlepsza myszka gamingowa do 100 zł – jaki model kupić?
Niewiele jest naprawdę dobrych myszek do 100 zł i jak widać wytypowaliśmy jedynie trzy modele. Jaka jest zatem najlepsza? Cóż.. każda jest godna uwagi, ale warto tutaj pomyśleć o zastosowaniu. Jeśli szukasz lekkiego gryzonia o regularnych kształtach, pasujących do standardowej wielkości dłoni i chcesz, by oferowała wszystkie wymienione wcześniej zalety, zainteresuj się w szczególności sprzętem Genesis Krypton 555, bo w cenie ok. 79 zł na rynku nie istnieje tak naprawdę dla niego żaden konkurent w tym segmencie.
Jeśli natomiast szukasz nieco mniejszej konstrukcji, bo uważasz, że twoje dłonie są po prostu małe lub nie chcesz, by twoje nowe urządzenie miało “dziury”, wybierz SteelSeries Prime Mini. Nie znajdziesz tu może zjawiskowego podświetlenia RGB na krawędziach, bo podświetlana jest jedynie sama rolka, ale wewnątrz tego gryzonia drzemie olbrzymi potencjał, dzięki opto-mechanicznym przełącznikom, czy autorskiemu sensorowi TrueMove Pro.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS