Wczoraj w Warszawie miało miejsce posiedzenie klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej. W czasie spotkania miało miejsce m.in. wystąpienie przewodniczącego Donalda Tuska. O czym rozmawiano? Co ustalono? O tym w rozmowie z portalem wPolityce.pl mówi Jerzy Borowczak, poseł PO.
Jak zaznacza Jerzy Borowczak, posiedzenie klubu trwało 2-3 godziny, a w jego czasie nie tylko przemawiał Donald Tusk, ale też odbyła się otwarta dyskusja.
Spotkanie było bardzo dobre, żywe. Było nas tam około 200, wiadomo, że nie każdy zabrał głos, ale kilkanaście osób to zrobiło. Mówiło o swoich regionach, pomysłach
— zdradza Jerzy Borowczak.
„Oczywiście drzwi są otwarte”
Głównym tematem spotkania było przygotowanie do nadchodzących wyborów parlamentarnych.
Jesteśmy gotowi na jedną listę, ale jeśli ewentualni partnerzy w tej sprawie się nie deklarują, to nie mamy na co czekać. Oczywiście drzwi są otwarte, jeżeli w którymś momencie powiedzą, że chcą na nią wejść, to będziemy na to gotowi. Czas jednak skończyć tę telenowelę, nie ma na to czasu – jakieś wstępne rozmowy, wstępne porozumienia, a to już trzeba konkretów
— zaznacza poseł PO.
Jerzy Borowczak przyznaje, że podczas spotkania pojawiła się już kwestia tego, by tymczasem KO przygotowywała swoje własne listy wyborcze.
Musimy nad tym pracować, wiedzieć, kto chce kandydować, a kto nie. Szefowie regionów już muszą się tym zająć
— podkreśla.
AS
CZYTAJ TAKŻE:
— Kulisy posiedzenia klubu KO. Tusk: Zleciłem szefom 16 regionów PO, by przystąpili do tworzenia wstępnych list wyborczych do Sejmu
— PO obrażona na opozycję. „Wspólna lista się oddala, bo ile można prosić, ile można wychodzić do tych panien z kwiatami”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS