A A+ A++

W Rosji wciąż można kupić wiele towarów, które zostały objęte sankcjami i nie powinny już trafiać do kraju-agresora. Jak się jednak okazuje, szara strefa importu trzyma się mocno. To jedna z ważnych taktyk wojennych Putina – opisuje w poniedziałek portal dziennika „Welt”.

Rosjanie obchodzą sankcje. Skąd mają iPhone'y i mercedesy?
fot. LittlePigPower /

MTS, jeden z największych rosyjskich operatorów telefonii komórkowej, sprzedaje najnowsze modele iPhone’ów. Major Auto, sieć salonów samochodowych z lokalizacjami w Moskwie i Petersburgu, zachęca do zakupu luksusowych, najdroższych modeli Mercedesa z rocznika 2023.

iPhone’y i mercedesy jeżdżą po Rosji

Do niedawna sytuacja taka nie budziłaby zdziwienia, bowiem oferta towarów dostępnych w rosyjskich supermarketach, salonach samochodowych i sklepach z elektroniką nie różniła się od zachodniej. „Ale podczas trwania wojny na Ukrainie wiele marek nie powinno już w Rosji działać” – podkreśla „Welt”, przypominając, że tuż po wybuchu wojny Mercedes-Benz wstrzymał rozpoczętą w 2019 roku produkcję luksusowych pojazdów w Rosji i zaprzestał eksportu do tego kraju.

Zobacz również: Czym się kierować podczas zakupu kabla do telefonu?

Także Apple przestało sprzedawać do Rosji swoje towary prawie rok temu, a marki takie jak Ikea, Adidas czy H&M również opuściły Rosję z powodu inwazji na Ukrainę. Jednak ich produkty są nadal dostępne w Rosji, za czym stoi „szeroko rozgałęziona sieć firm i osób prywatnych w kilku krajach”. Dzięki tej „szarej strefie importu” rosyjscy konsumenci mają możliwość zakupu – nawet wbrew woli producentów – towarów po cenach nawet o 100 proc. wyższych niż przed wojną z oficjalnych źródeł. „I mimo wszystko jest popyt” – zauważa „Welt”.

Szara strefa importu trzyma się mocno

Już pod koniec marca ub. roku rosyjski rząd wyraźnie zezwolił na taki import równoległy. Przepisy obejmują m.in. towary wykorzystywane w energetyce, przemyśle, rolnictwie czy kolejnictwie, ale także samochody, smartfony, elektronikę, odzież, kosmetyki.

Jak szacuje rosyjskie ministerstwo handlu, wielkość importu równoległego do końca 2022 roku to blisko 20 mld euro. „Rosja korzysta z faktu, że niektórzy jej sąsiedzi mają bardzo bliskie powiązania gospodarcze z Moskwą, a jednocześnie nie podlegają zachodnim sankcjom. Kazachstan, członek kierowanej przez Moskwę Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej, stał się w ostatnich miesiącach prawdopodobnie najważniejszym ośrodkiem takiego importu” – wyjaśnia „Welt”.

Dzięki korzystnym regulacjom celnym towary, które dotarły do Kazachstanu (np. przez Dubaj czy Iran), mogą być importowane do Rosji bezcłowo. Wg oficjalnych statystyk wielkość eksportu pojazdów do Rosji z Kazachstanu wzrosła czterokrotnie w porównaniu z rokiem poprzednim, osiągając wartość 1,2 mld USD. Według danych rosyjskiej agencji Autostat 18 proc. wszystkich samochodów osobowych importowanych do Rosji pochodziło z Kazachstanu – kraju z niewielkim przemysłem motoryzacyjnym.

Import o mniejszej skali, dotyczący iPhone’ów i innej elektroniki użytkowej, często przyjmuje formę paczek z towarem wysyłanych z Kazachstanu. Tylko w pierwszej połowie 2022 roku eksport smartfonów z Kazachstanu do Rosji wzrósł 328 razy w stosunku do roku wcześniejszego.

Handel bazarowy „z dużych plastikowych toreb”

W Rosji obecnie renesans przeżywa handel bazarowy „z dużych plastikowych toreb”, pamiętany z lat 90. Luksusowe towary z Zachodu są przywożone w bagażach osób mogących swobodnie przemieszczać się między Rosją a Europą czy USA, np. dzięki drugiemu obywatelstwu. „Towary z Europy” są też często sprowadzane na zamówienie „eleganckich butików dla wypłacalnych klientów” – dodaje „Welt”.

„Rzeczy te niekoniecznie muszą pochodzić z Europy, często zamawia się je w Dubaju czy Turcji, bo tam nikt nie musi przestrzegać unijnych sankcji, które ograniczają eksport do Rosji towarów luksusowych o wartości powyżej 300 euro za sztukę. Ci, którzy odpowiadają na takie oferty, zwykle płacą z góry i nie mają gwarancji, że kiedykolwiek zobaczą towar” – opisuje „Welt”.

Pomimo ryzyka wielu Rosjan decyduje się na takie zakupy. „Marki, którym ufają, są dla nich tego warte, dodatkowo pomimo sankcji wielu posiada spore pieniądze. A prezydent Władimir Putin może sprawić, że ludność poczuje, że wojna na Ukrainie prawie nie ma wpływu na ich życie. Jest to ważne narzędzie propagandowe, zapobiegające niepokojom” – podsumowuje „Welt”. (PAP)

mszu/ mms/

Źródło:PAP
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSezon kąpielowy oraz wykaz kąpielisk na terenie miasta Jaworzna w 2023 roku.
Następny artykuł-17℃ та завірюха: де в Україні найменше щаститиме з погодою