To że znowu w Tesli odpadła kierownica, to właściwie ani nic nowego, ani tym bardziej zaskakującego. Tesle znane są z tego, że niedługo po wyjechaniu z fabryki coś z nich może odpaść. Koła, szklane dachy, zderzaki czy właśnie kierownice. Warto jednak o tym przypadku wspomnieć, aby pokazać, że w Tesli nic się nie zmieniło, a także zwrócić uwagę na postawę autoryzowanego serwisu.
Wielokrotnie już informowaliśmy o przypadkach, kiedy ktoś odbiera z salonu nową Teslę, a później okazuje się, że coś z niej odpadło. Czasami “drobiazgi” jak zderzaki, a czasem nieco istotniejsze elementy, jak koła czy kierownice.
Tym razem znowu była to kierownica. Kilka dni po odbiorze Modelu Y z salonu, niczego nieświadomy właściciel wjechał na autostradę. Nagle kierownica oderwała się od kolumny kierowniczej. Na szczęście kierowcy udało się pojazd bezpiecznie zatrzymać i nie uderzył w niego żaden inny pojazd. Jak wygląda urwana kierownica w Tesli, możecie zobaczyć poniżej.
Uwagę zwraca również film pokazujący całą listę błędów i usterek, które wyskoczyły na ekranie po zdarzeniu. Część z nich jest zupełnie zrozumiała – dotyczą awarii wspomagania układu kierowniczego i asystenta pasa ruchu. Ale dlaczego wyskoczyło także powiadomienie o awarii systemu unikania kolizji, funkcji auto hold, jak również kontroli trakcji oraz stabilności? Widać elektronika zwyczajnie zgłupiała, po odpadnięciu kierownicy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS