Dzisiaj, 2 lutego (11:23)
– To dla mnie całkowicie niezrozumiała decyzja kierownictwa partii, której nie popieram, i która będzie miała daleko idące konsekwencje – powiedział w rozmowie z Interią poseł Michał Wypij, komentując doniesienia o wspólnych listach Porozumienia i AgroUnii. – Skomentowałbym to dość brutalnie: Partie, które walczą o przekroczenie progu wyborczego, jednoczą siły w nadziei, że 2 proc. i 0,5 proc. da łącznie przekroczenie progu. Moim zdaniem nie bardzo – ocenia z kolei politolog i historyk prof. Antoni Dudek. W jego opinii, nawet gdyby doszło do takiej koalicji, jej szanse jako samodzielny byt polityczny są znikome.
Jak wynika z doniesień Wirtualnej Polski, Porozumienie i AgroUnia planują połączyć siły, by razem stanąć w szranki przed jesiennymi wyborami. Jak twierdzą rozmówcy z obu partii decyzja ta ma być podyktowana faktem braku jasnych deklaracji największych ugurpowań opozycyjnych, co do zapewnienia miejsc na listach dla przedstawicieli obu formacji.
Rejestracja nowej partii miała się już zacząć, jednak jej nazwa wciąż nie jest znana. Na niedziele zaplanowane są posiedzenia zarządów obu stron, które mają podjąć ostateczną decyzję dotyczącą wspólnego startu pod zupełnie nowym szyldem.
W rozmowie z Interią Michał Kołodziejczak odmówił jednak komentarza, a Magdalena Sroka nie odbierała telefonu.
O komentarz zapytaliśmy także rzecznika Porozumienia Jana Strzeżka, lecz stwierdził, że nie ma informacji na ten temat.
Zdecydowanie bardziej stanowczy okazał się natomiast poseł Porozumienia Michał Wypij, który jednoznacznie i sceptycznie ocenia taki rozwój wypadków. – To dla mnie całkowicie niezrozumiała decyzja kierownictwa partii, której nie popieram, i która będzie miała daleko idące konsekwencje – powiedział w rozmowie z Interią i zapowiedział, że poinformuje o swoich dalszych krokach w ciągu najbliższych dni.
Swojego zdziwienia nie kryje również politolog prof. Antoni Dudek. – Wieść jest zaskakująca z punktu widzenia programu Porozumienia. To od zawsze partia raczej liberalna, może nie ultraliberalna, ale liberalna gospodarczo. AgroUnia z kolei zdecydowanie odwrotnie – komentuje w rozmowie z Interią.
W opinii prof. Dudka podobne konsolidacje partyjne zdarzały się w przeszłości i wciąż będą się zdarzać, lecz ich znaczenie dla ogólnokrajowej sceny politycznej jest znikome. – Skomentowałbym to dość brutalnie: Partie, które walczą o przekroczenie progu, jednoczą siły w nadziei, że 2 proc. AgroUnii i 0,5 proc. Porozumienia da łącznie przekroczenie progu wyborczego. Moim zdaniem nie bardzo – dodaje.
W odpowiedzi na pytanie, czy aby powodem potencjalnego łączenia sił tych ugrupowań nie jest próba uzyskania silniejszej pozycji negocjacyjnej w rozmowach o wspólnym starcie z Polskim Stronnictwem Ludowym prof. Antoni Dudek nie wykluczył takiego scenariusza.
Prof. Dudek nie jest jednak przekonany, aby to lider AgroUnii był w stanie dojść do – nomen omen – porozumienia z PSL. – Prawda jest taka … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS