Siatkarskie Jasło pogrążyło się wczoraj w żałobie. W środę wieczorem po wieloletniej walce z chorobą nowotworową, zmarł Jakub Procanin. Utalentowany siatkarz miał 26 lat. Dzięki swojej bezkompromisowości i woli walki na zawsze pozostanie w pamięci wielu mieszkańców Jasła, nie tylko kibiców siatkówki.
Kuba Procanin/fot. Marcin Dziedzic
Kuba Procanin był przykładem sportowca – wojownika z krwi i kości. Kiedy stawał pod siatką liczyły się dla niego tylko dwie rzeczy, drużyna i zwycięstwo. Dlatego też, kiedy u progu siatkarskiej kariery dowiedział się, że na drodze do spełnienia sportowych ambicji stanął nowotwór, ani myślał kapitulować. Mówił wówczas, że choćby nie wiem co, zamierza wygrać walkę z rakiem. „Proca” miał wtedy 20 lat. Po rozegraniu sezonu w zespole Neobus Raf-Mar Niebylec, rywalizującym na poziomie drugiej ligi, przeniósł się do pierwszoligowego TSV Sanok. Choroba zmusiła go do weryfikacji sportowych planów.
W walce o powrót do zdrowia i czynnego uprawiania ukochanej dyscypliny sportu Kubie zawsze towarzyszyło mnóstwo ludzi. Rodzina i bliscy, koledzy z zespołu MKS „MOSiR” Jasło, do którego wrócił, aby kontynuować przygodę z siatkówką oraz wielu mieszkańców Jasła kibicowało mu w walce z chorobą nowotworową.
Dla wielu ludzi „Proca” stał się prawdziwą inspiracją. Swoimi decyzjami wielokrotnie udowadniał, że hart ducha ma kluczowe znaczenie dla osiągnięcia założonych celów, nie tylko sportowych. W 2018 r. Kuba wrócił do gry zasilając szeregi macierzystego klubu. W kolejnym sezonie poprowadził swoich kolegów do zwycięstwa w Turnieju Finałowym Podkarpackiej III Ligi Mężczyzn, a następnie turniejach o awans do wyższej klasy rozgrywkowej. Między innymi dzięki Kubie jasielska siatkówka powróciła do II ligi po osiemnastu latach przerwy. Wysoka forma „Procy” zaowocowała jego obecnością z dziesiątce najpopularniejszych sportowców Podkarpackiego Trójmiasta – Jasła, Krosna i Sanoka.
Wraz z sukcesami przyszedł jednak nawrót choroby. Rak zaatakował ponownie. Sytuacja okazał się bardzo poważna. Konieczna okazała się amputacja lewej ręki, która dla 22-letniego siatkarza oznaczać mogła stały rozbrat ze sportem. Przyjaciele Kuby ponownie zwarli szeregi, aby wesprzeć go w kolejnej batalii o powrót do zdrowia. Ostatecznie w lipcu 2019 r. lekarze z Centrum Onkologii – Instytutu im. Marii Skłodowskiej-Curie przeprowadzili zabieg amputacji. Jeżeli ktokolwiek sądził, że Kuba na dobre pożegna się z siatkówką, był w poważnym błędzie. Siatkarz znalazł się w kadrze MKS-u „MOSiR” Jasło na sezon 2019/20. Jakby tego było mało, w spotkaniu derbowym przeciwko Karpatom Krosno z października 2019 r. „Proca” przypieczętował zwycięstwo swojej drużyny popisując się asem serwisowym.
Kuba Procanin/fot. Marcin Dziedzic
W kolejnych latach Kuba zmuszony był porzucić grę w siatkówkę. Sił do walki dodawali mu jednak bliscy. Założył własną rodzinę, z której mógł być dumny. Niestety, nowotwór nie dał o sobie zapomnieć. W środę (1 lutego 2023 r.) Kuba Procanin zmarł w szpitalu. Dzięki swojej bezkompromisowości i woli walki na zawsze pozostanie w pamięci wielu mieszkańców Jasła, nie tylko kibiców siatkówki.
MD
Napisany dnia: 02.02.2023, 08:19
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS