Czworonogi w transporcie publicznym nie budzą zdziwienia, chyba że podróżują bez opiekuna. Do nietypowej interwencji policji doszło przy ulicy 1 Maja w Białogardzie (województwo zachodniopomorskie). Kierowca zawiadomił funkcjonariuszy o pewnym pasażerze na gapę, który wsiadł do autobusu i za nic nie chciał z niego wysiąść.
Niecodzienna interwencja policji w Białogardzie
Kierowca autobusu zatrzymał się na przystanku przy ul. 1 Maja w Białogardzie, by wypuścić pasażerów. Wtedy stało się coś niespodziewanego. Do pojazdu wkroczył duży pies, a następnie wygodnie rozsiadł się na jednym z miejsc przeznaczonych dla podróżnych. Nie zachowywał się agresywnie, wręcz przeciwnie – z wielkim spokojem czekał na rozpoczęcie swojej podróży. Nie pomagały wołania ani prośby, czworonóg za nic nie chciał opuścić autobusu. Kierowca postanowił więc zawiadomić funkcjonariuszy policji.
Interweniujący policjanci poprosili o pomoc pracowników białogardzkiego Schroniska dla Zwierząt SOS w Klępinie. Misiek, bo tak nazywa się pies, znany był pracownikom schroniska. Merdając ogonem, opuścił autobus, który, choć z opóźnieniem, mógł wyruszyć w dalszy kurs
– poinformowała w komunikacie Komenda Powiatowa Policji w Białogardzie.
Jak się okazało, Misiek był byłym podopiecznym schroniska. Jakiś czas temu znalazł nowy dom i właścicieli, jednak, jak widać, wciąż wypatruje okazji do kolejnych przygód. Tym razem nie udało mu się wyruszyć w podróż i bezpiecznie powrócił do swoich opiekunów.
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS