A A+ A++

Posłowie nie chcą powstania metropolii na Pomorzu. Większość sejmowa zdecydowała o odrzuceniu wniosku o dalsze procedowanie ustawy. W wieczornym głosowaniu bez żadnej dyskusji senacki projekt przepadł. Za było 217 posłów, przeciw głosowało 229 – w tym wszyscy posłowie z pomorskiego PiS-u.
 

Ustawa metropolitalna oznaczałaby ponad 200 mln zł rocznie dla Pomorza, a środki te można by wykorzystać między innymi na:

  • zakup dodatkowych autobusów, tramwajów, trolejbusów i pociągów;
  • rozbudowę siatki połączeń;
  • lepsze skomunikowanie mniejszych miejscowości;
  • budowę priorytetowych dla metropolii dróg;
  • skoordynowane planowanie przestrzenne;
  • działania adaptacyjne do zmian klimatu;
  • promocję regionalnych walorów gospodarczych, turystycznych i kulturalnych.

Korzyści dla mniejszych miejscowości

Metropolia to przede wszystkim korzyści dla wsi i małych miast. Dodatkowe fundusze dla Pomorza pozwolą na koordynację działań transportowych – na zakup dodatkowych autobusów, tramwajów, trolejbusów i pociągów, a także na stworzenie nowych połączeń i koordynację budowy priorytetowych dla metropolii dróg.

Bez ustawy metropolitalnej nie będzie można dostatecznie zadbać o mieszkańców najmniejszych miejscowości i walczyć z wykluczeniem komunikacyjnym, które jest jednym z największych wyzwań naszego kraju. Za inwestycjami w transport idzie poprawa dostępności do specjalistycznych usług lekarskich, szkół, uczelni, instytucji kultury i miejsc pracy.

Szkoda, że sejm nie proceduje ustawy metropolitalnej dla Pomorza. Jest to wielka szansa dla wielu samorządów, na pewno dla samorządu gminy Nowy Dwór Gdański i samorządów w powiecie nowodworskim. Dlaczego szansa? Dlatego że moglibyśmy wspólnie rozwiązywać problemy komunikacji publicznej, przygotowywać się do zmian klimatycznych czy też wspólnie pracować nad zagospodarowaniem przestrzennym w metropolii. Wierzę, że jeszcze ten dobry czas dla ustawy metropolitalnej wróci – mówi Jacek Michalski, burmistrz Nowego Dworu Gdańskiego.

PiS przeciw metropolii na Pomorzu

W miniony czwartek (26 stycznia 2023 r.) w sejmie odbyło się głosowanie ws. ustawy metropolitalnej. Posłowie zdecydowali o odrzuceniu pierwszego czytania senackiego projektu ustawy o związku metropolitalnym w województwie pomorskim. Przeciw głosowało 229 posłanek i posłów (225 z PiS, 1 z Lewicy, 2 z PS oraz jeden poseł niezrzeszony).

Brak tej ustawy jest szkodliwy dla Trójmiasta i Pomorza, stanowi barierę rozwojową. Nie ma żadnych merytorycznych powodów, by dalej blokować formalne powstanie metropolii. To smutne, że interesy mieszkańców znowu przegrały – mówi Wojciech Szczurek, prezes rady OMGGS-u i prezydent Gdyni.

Rozczarowania z decyzji posłów nie kryje również marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk.

Posłom PiS-u łatwiej przychodzi krytykowanie władz gmin metropolii niż realna pomoc i realne działanie, które przyniosłoby korzyść mieszkańcom – mówi marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk. – Praktycznie wszyscy deklarowali wsparcie dla ustawy metropolitalnej, tymczasem podczas głosowania wszyscy  zagłosowali przeciw. Po dwóch latach trzymania projektu w sejmowej zamrażarce. Po cichu liczyłem, że zbliżająca się kampania zmieni nastawienie chociażby tych posłów PiS, którzy chętnie sięgają po głosy mieszkańców Obszaru Metropolitalnego. Cóż, stracimy na tym wszyscy – dodaje marszałek Struk.

Projekt wraca do zamrażarki

W głosowaniu zabrakło 13 głosów, które zagwarantowałyby dalsze procedowanie. Jeśli za głosowaliby posłowie PiS z Pomorza, projekt miałby szansę trafić pod obrady sejmu. Wobec ich sprzeciwu projekt ustawy metropolitalnej wrócił do sejmowej zamrażarki.   

Ta ustawa to 200 mln zł rocznie, które miały trafić do pomorskich samorządów, wspierając rozwój m.in. transportu publicznego. Mogliśmy je wydać na nowe autobusy, tramwaje, drogi, połączenia kolejowe, ochronę środowiska czy dostosowanie do zmian klimatu. Czekamy na te pieniądze od 8 lat i chyba jeszcze poczekamy – mówi wiceprezydent Sopotu Marcin Skwierawski.

Siódmy rok walki o metropolię

We wrześniu 2020 r. senat RP przyjął projekt ustawy o związku metropolitalnym w województwie pomorskim, poparli go wówczas senatorowie reprezentujący wszystkie kluby parlamentarne.

Dziś czujemy się oszukani – mówi senator Ryszard Świlski. – Pomorski PiS deklarował poparcie dla metropolii, ale po raz kolejny zostaliśmy okłamani, ze szkodą dla mieszkańców Pomorza. Będziemy walczyć dalej o metropolię dla naszego regionu – dodaje senator Świlski.

Powołanie metropolii to temat obecny w debacie publicznej od kilku lat. Za rządów PO-PSL przyjęto ustawę, która zakładała istnienie kilkunastu związków. Miały one powstać 1 lipca 2016 roku. Choć ustawę przyjęto, to rząd następnej kadencji nie wydał odpowiednich rozporządzeń do niej, a w 2017 roku przyjął nowy, przygotowany przez MSWiA, projekt ustawy o związku metropolitalnym jedynie w województwie śląskim. W czerwcu 2016 roku samorządowcy zrzeszeni w Obszarze Metropolitalnym Gdańsk-Gdynia-Sopot podjęli jednogłośną decyzję o chęci utworzenia związku metropolitalnego w rejonie Trójmiasta. Pomysł poparł również wojewoda pomorski Dariusz Drelich. Inicjatywę wspiera także Unia Metropolii Polskich, Związek Miast Polskich, Związek Powiatów Polskich, a także Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego w Gdańsku.


Artykuł został opracowany przez biuro OMGGS-u.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZwłoki znaleziono w lesie
Następny artykuł31. Finał WOŚP – ciekawostki