Wczoraj, 31 stycznia (21:35)
– Podstawowym kryterium było: nie dajemy pieniędzy lewakom i komunistom – tak minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek wyjaśnił, na jakich zasadach przyznawano dotacje w rządowym konkursie. Otrzymały je organizacje, z którymi związani są m.in. działacze PiS i przedstawiciele środowisk narodowych. Uznał też, że dziennikarze “wystawiają się na śmieszność”, pytając o wręczone pieniądze. Politycy opozycji zapowiedzieli wnioski do prokuratury i NIK.
Czarnek był pytany we wtorek, jakie były kryteria przyznawania pieniędzy dla organizacji na zakup nieruchomości w konkursie Ministerstwa Edukacji i Nauki “Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania”.
– Państwo wystawiacie się na śmieszność. 40 mln zł na 42 organizacje, średnio po kilkaset tysięcy złotych dla organizacji, które przedstawiły znakomite projekty edukacyjne, które zostały wyłonione na podstawie przepisów prawa i dających prawo ministrowi edukacji do zorganizowania takiego programu – zwrócił się do dziennikarzy.
Wskazał też “podstawowe kryterium” w konkursie: “Nie dajemy pieniędzy lewakom i komunistom, bo to jest sprzeczne z konstytucją”. Dopytywany o środki dla Fundacji Polska Wielki Projekt, w której w skład wchodzi m.in. europoseł PiS prof. Ryszard Legutko odparł, że ta fundacja działa od wielu lat i organizuje kongresy “wzmacniające państwo polskie”.
– Przedstawiła projekt edukacyjny, skupiający młodzież wokół idei Trójmorza i świetną lokalizację, budynek na siedzibę pod ten projekt” – powiedział szef MEiN.
Jak zapowiedział Czarnek, konkurs będzie kontynuowany. Ocenił, że to “program dla ochotniczych straży pożarnych, dla innych stowarzyszeń i fundacji, które również składają wnioski, które nie zmieściły się w tym projekcie, bo te środki są tym organizacjom potrzebne, organizacjom, które realizują świetne programy edukacyjne”.
Tego samego dnia opublikował wpis na Twitterze. “‘Wille Czarnka‘ nazywają się: pracownia integracji sensorycznej SIES, obiekt dla dzieci i młodzieży przy Centrum Pomocy Osobom z Autyzmem w Białej Podlaskiej…” – wyliczał.
We wtorek TVN24 opublikowało listę 12 nieruchomości oraz organizacji, którym zostały przyznane dotacje na ich zakup w ramach konkursu MEiN. Przekazano, że są na niej “wille, budynki, apartamenty i działki budowlane”, które trafią do polityków PiS, działaczy katolickich oraz prawicowych organizacji.
Wystąpiły one o dotację na zakup nieruchomości m.in. na warszawskim Żoliborzu, Mokotowie i Ursynowie, w Toruniu, Lublinie, Katowicach i Jadwisinie. Kwoty dotacji wynoszą od 5 mln zł do blisko 600 tys. zł.
Wcześniej, w połowie stycznia 2023 r. posłanki Katarzyna Lubnauer i Krystyna Szumilas (KO) poinformowały, że przeprowadziły kontrolę poselską zorganizowanego przez MEiN w ubiegłym roku konkursu na dofinansowania na “Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania”.
Poinformowały, że łącznie na konkurs resort przeznaczył 40 mln zł. Maksymalnie można było otrzymać pięć mln zł. Największym beneficjentem konkursu, jak podkreśliły, była fundacja Polska Wielki Projekt. Lubnauer zaznaczyła, że w radzie programowej fundacji zasiada m.in. minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, a także europosłowie PiS Zdzisław Krasnodębski i Ryszard Legutko.
– Ta fundacja dostała pięć mln zł na zakup nieruchomości, dokładnie willi na warszawskim Mokotowie, która została zakupiona od Polskiego Holdingu Nieruchomości. Zaznaczę, że to spółka, gdzie 72 proc. kapitału to kapitał Skarbu Państwa, pod nadzorem ministra aktywów państwowych Jacka Sasina – podkreśliła Lubnauer.
Dodała, że willa ta po upływie pięciu lat będzie mogła zostać wykorzystana w dowolnych celach, w tym komercyjnych.
Rzeczniczka MEiN Adrianna Całus-Polak poproszona o odniesienie się do zarz … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS