Australia od wielu tygodni zmaga się z pożarami, które szaleją na ogromną skalę. Służby na początku stycznia szacowały, że spłonęło już 10 mln hektarów. Całkowicie zniszczone zostało m.in. miasto Balmoral w Nowej Południowej Walii, a tysiące osób straciło swoje domy. Od października w wyniku pożarów w Australii zginęło 25 osób, a według naukowców z Uniwersytetu w Sydney spłonąć mogło nawet pół miliarda zwierząt.
40 nieletnich
Nowe światło na wydarzenia w Australii rzucają doniesienia CNN. Wynika z nich, że policja oskarżyła 24 osoby o celowe wzniecanie ognia na terenie stanu Nowa Południowa Walia, który jest regionem najbardziej dotkniętym przez pożary. Tamtejsze służby podjęły już działania wobec 183 osób, z czego 40 to nieletni, a niektórzy wzniecali pożary już od początku listopada. 53 osoby otrzymało pouczenia lub zarzuty karne za nieprzestrzeganie całkowitego zakazu rozpalania ognia, a 47 usłyszało zarzuty dotyczące wyrzucania niedopałków papierosów.
Policjanci mieli ręce pełne roboty również w ostatnich dniach. W niedzielę zatrzymano mężczyznę z Mount Druitt po tym, jak po awarii używanych przez niego urządzeń elektrycznych wybuchł pożar. Innego mieszkańca Australii aresztowano po znalezieniu w jego domu nielegalnych rozpałek ognia. Trzy inne osoby usłyszą zarzuty za łamanie zakazu rozpalania ognisk, czego dopuściły się w ostatni weekend.
Czytaj także:
W Australii zaplanowano odstrzał wielbłądów. Może zginąć 10 tys. zwierzątCzytaj także:
Polscy strażacy będą gasić pożary w Australii? Rząd może wysłać wyspecjalizowane jednostki
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS