W ciągu kilku tygodni na rynku zadebiutowały dwie pozycje opracowane specjalnie dla entuzjastów horrorów. The Callisto Protocol czerpało garściami z serii Dead Space, jednakże mając na uwadze oceny recenzentów, zdecydowanie lepszym przyjęciem cieszy się produkcja Electronic Arts.
Dead Space Remake (średnia ocen na poziomie 90%) i The Callisto Protocol (67%) są poniekąd połączone. Zespół Striking Distance Studios został założony przez autorów oryginalnego Dead Space, co w zeszłorocznym tytule można było wyczuć już po kilkunastu minutach rozgrywki. W trakcie poznawania historii Jacoba Lee natrafimy na wiele nawiązań do horroru Electronic Arts. Za najnowszą wersję przygody Isaaca Clarke’a odpowiadało Motive Studio, które znakomicie odrobiło zadanie domowe i zachowało klimat pierwowzoru, pamiętając o wprowadzeniu wielu ulepszeń.
W horrorach kontrolujemy bohaterów, którzy znaleźli się w złym miejscu o złym czasie, dlaczego więc nie przyjrzeć się różnicom w jakości? Najnowsze porównanie koncentruje się na kilku kluczowych aspektach gier. W Dead Space Remake możemy zniszczyć szereg elementów, a trzymane przez bohatera przedmioty wpływają na otoczenie – inaczej wygląda to w przypadku The Callisto Protocol.
Na skafandrach obu postaci po brutalnych akcjach i walkach możemy dostrzec wiele krwi, która po pewnym czasie znika, eksplozje prezentują się bardziej widowiskowo w remake’u Dead Space, podobnie zresztą jak szczegóły świata, lokacji oraz dopracowanie oświetlenia – wskazane aspekty The Callisto Protocol wyglądają nieco słabiej.
Youtuber ElAnalistaDeBits pokazuje, że tytuł Motive Studio posiada znacznie więcej detali i pozwala wchodzić w bogatsze interakcje ze światem… Najnowszemu horrorowi Glena Schofielda trochę tego brakuje.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS