W ostatnich latach w wielu miejscach pracy (ale nie tylko) coraz popularniejsze stają się superwizje. Spotkania z superwizorem wnoszą wiele dobrego, często są szansą na rozwiązanie nurtujących problemów. Na czym polega superwizja? Jakie przynosi korzyści – z perspektywy naukowca, wykładowcy akademickiego? Te i inne zagadnienia porusza dr hab. Agnieszka Lewicka-Zelent, prof. Uczelni z Katedry Pedagogiki Resocjalizacyjnej UMCS, prodziekan ds. jakości kształcenia na Wydziale Pedagogiki i Psychologii. Tekst powstał w ramach inicjatywy Centrum Prasowego UMCS pn. „Okiem eksperta” – specjaliści z naszej Uczelni tworzą komentarze eksperckie, opinie, analizy i prognozy branżowe związane z ich zainteresowaniami badawczymi.
Przygotowanie do superwizji
Nie lubimy być oceniani. Najtrudniej jest, gdy z perspektywy społeczeństwa mamy być nieustannie wzorem do naśladowania. Kiedy ludzie dają nam do zrozumienia, że nasze stopnie i tytuły naukowe zobowiązują do tego, że musimy wszystko wiedzieć i znać odpowiedź na każde zadane pytanie. Wśród nas jest m.in. profesor z zakresu biologii, doktor z prawa i doktor habilitowany z fizyki. Każdy z nas posiada kompetencje w określonej dyscyplinie naukowej. Nie oznacza to jednak, że znamy się na wszystkim. Nie ma takich osób. Musimy mieć świadomość, że nie jesteśmy idealni. Dlatego też powinniśmy dawać sobie prawo do niewiedzy, do popełniania błędów. To z kolei umożliwi nam otwarcie się na własny rozwój. Z satysfakcją będziemy wtedy zdobywali nową wiedzę i rozwijali swoje kompetencje.
Czym jest superwizja?
Superwizorzy bardzo różnie rozumieją superwizje. Najogólniej mówiąc, superwizja jest formą wsparcia w wykonywanej pracy. Podczas niej poruszane są sprawy organizacyjne, kwestie związane z kształceniem, relacjami z uczniami, studentami czy innymi współpracownikami, a także z osobistymi barierami wpływającymi na skuteczność (w) pracy. Co istotne, tematy na superwizję wskazywane są przez osoby superwizowane, a nie przez superwizora.
Superwizja jest dobrowolna, neutralna, bezstronna i poufna. Prowadzi się ją zgodnie z zasadą szacunku, wzajemnego wsparcia oraz akceptacji. Wykonywana jest na potrzeby osób superwizowanych, z wykorzystaniem różnych metod analizy sytuacji trudnych.
Jak przebiega klasyczna superwizja?
Jeśli ma ona charakter indywidualny, to na zajęcia wskazane przez osobę superwizowaną, np. wykładowcę, przychodzi superwizor (może być w towarzystwie osoby uczącej się superwizji). Ma także możliwość dołączenia do zajęć odbywających się zdalnie. Wykładowca prowadzi zajęcia (najlepiej, gdyby specjalnie nie przygotowywał się na przybycie superwizora i prowadził je tak jak zwykle), a superwizor uczestniczy w nich biernie jako obserwator. Stara się zwracać uwagę na wszystko co możliwe, niekiedy nawet wczuwa się w rolę studenta. Sporządza notatki, zapisuje swoje spostrzeżenia, myśli, odczucia. Po zakończonych zajęciach superwizor umawia się na spotkanie (osobiste lub zdalne), podczas którego w życzliwej atmosferze (bardziej koleżeńskiej niż eksperckiej), rozmawia o zasobach wykładowcy, o tym, czego inni mogą się od niego nauczyć. Superwizor prosi o podzielenie się przez prowadzącego zajęcia trudnościami, jakie pojawiają się w jego pracy. Na zasadzie kierowanych do wykładowcy informacji zwrotnych (nigdy krytyki, moralizowania, grożenia czy nakazu) dzieli się swoimi doświadczeniami i odczuciami. Mówi o tym, w jaki sposób pokonuje te trudności i jak robią to inni. W trakcie superwizji osoba superwizowana może opowiedzieć też o innych problemach jakich doświadcza w pracy i wówczas one również są omawiane na spotkaniu (tym samym albo na następnym).
Z kolei jeśli superwizja jest grupowa (spotykają się np. wykładowcy z różnych wydziałów), to omawiany jest jeden problem, o którym opowiada osoba chętna. Pozostali uczestnicy wsłuchują się w jej słowa, zadają pytania uszczegóławiające, a następnie dzielą się podobnymi doświadczeniami. Koncentrują się na metodach pokonania danej trudności. Osoba superwizowana otrzymuje propozycje pomysłów, przykłady rozwiązania problemu. Może je wykorzystać lub odrzucić (jeśli stwierdzi, że w jej przypadku się nie sprawdzą). Superwizja grupowa trwa około 1,5 godziny, ale czas ustala się elastycznie – w zależności od problemu.
Kim jest superwizor?
Superwizor to osoba posiadająca odpowiednie doświadczenie w pracy z ludźmi oraz kompetencje do prowadzenia superwizji. Potrafi zarządzać grupą i emocjami, posiada umiejętności organizacyjne i komunikacyjne. Odpowiada za stworzenie ciepłego, życzliwego klimatu spotkania. Ma wiedzę psychologiczną, np. prowadzi dialog motywujący, formułuje informacje zwrotne, wspiera. To osoba, która wykazuje się wysokim poziomem analitycznego myślenia i jest kreatywna. Powinna znać również specyfikę zawodu danej grupy, w której prowadzi superwizję. W przypadku uczelni wskazane jest, by była to osoba, która pracuje bądź blisko współpracuje z uniwersytetem albo jest pracownikiem innej tego typu instytucji. Superwizorowi trzeba zaufać, więc musi być to osoba autentyczna, tolerancyjna i wiarygodna – taka, która lubi ludzi i bezinteresownie im pomaga.
Korzyści płynące z udziału w superwizji
Superwizje mają wiele zalet i przynoszą różne korzyści. Osoba superwizowana ma poczucie, że nie jest sama ze swoimi problemami, a inni doświadczają podobnych lub takich samych niepowodzeń i też nie radzą sobie w pewnych sytuacjach. Uzyskuje wsparcie informacyjne, gdyż poznaje konkretne metody rozwiązań problemów – wcześniej sprawdzone i zastosowane przez innych. Czuje się wzmocniona emocjonalnie i duchowo – dzieląc się napotykanymi przez siebie trudnościami, otrzymuje dużo zrozumienia i empatii. Dowartościowuje się, słysząc pozytywne komunikaty na temat swojego dotychczasowego postępowania. Uświadamia też sobie, że jest częścią wspólnoty. Może liczyć na pomoc ze strony jej członków. Podczas superwizji rozwija swoje kompetencje komunikacyjne, kreatywność, umiejętności konstruktywnego rozwiązywania konfliktów i radzenia sobie ze stresem. Docelowo zmniejsza również ryzyko wypalenia zawodowego. Praca osoby superwizowanej z czasem staje się wydajniejsza i skuteczniejsza, a co za tym idzie wzrasta także jakość kształcenia.
Osoba superwizowana może też skorzystać z pomocy mediatorów, by na drodze naprawy i przebaczenia rozwiązać konflikt np. ze współpracownikiem. Ma to znaczący wpływ na poprawę panującej atmosfery. Korzyści z udziału osoby superwizowanej w superwizji odczuwają również inni, m.in. studenci i pracownicy. Przykładowo, gdy wykładowca zaczyna wprowadzać bardziej aktywizujące metody pracy na zajęciach, nauka studentów staje się efektywniejsza.
Superwizja daje wiele dobrego również samemu superwizorowi, który doskonali swoje kompetencje superwizyjne, poznaje nowych ludzi i poszerza wiedzę merytoryczną z różnych dyscyplin naukowych.
⁕ dr hab. Agnieszka Lewicka-Zelent, prof. UMCS – pedagog specjalny (tyflopedagog i oligofrenopedagog), pedagog resocjalizacyjny, mediator sądowy w sprawach karnych, nieletnich i rodzinnych, certyfikowany specjalista ds. przemocy w rodzinie, prodziekan ds. jakości kształcenia na Wydziale Pedagogiki i Psychologii UMCS. Kierownik projektów dydaktycznych „Edukacja włączająca bez granic – Polska – Islandia” oraz „Edukacja włączająca bez granic – Polska – Norwegia”. Od wielu lat współpracuje z organizacjami pozarządowymi działającymi na rzecz osób wykluczonych społecznie.
Tekst powstał w ramach inicjatywy Centrum Prasowego UMCS pn. „Okiem eksperta” – specjaliści z uczelni tworzą komentarze eksperckie, opinie, analizy i prognozy branżowe związane z ich zainteresowaniami badawczymi.
https://www.umcs.pl/pl/komentarze-eksperckie,22097,superwizja-daj-sobie-prawo-do-rozwoju-komentarz-ekspercki,126635.chtm
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS