A A+ A++

Centrum Rybnika. Reklama obok reklamy, każda w innym kolorze i formie. Tablice na kamienicach, potykacze i flagi na deptakach, elementy wystające z elewacji kamienic. Nie wygląda to dobrze.

Rybnik nie jest wyjątkiem z reklamową bylejakością. Jednak dołącza do miast, gdzie mówi się “dość”. Urzędnicy chcą poprawić estetykę. Na początek zajmą się reklamami w pasach drogowych, ale planowane jest też całkowite uporządkowanie przestrzeni w Śródmieściu.

Jak to bardzo potrzebne? Wystarczy przejść się kilkoma uliczkami prowadzącymi na rybnicki rynek. Reklamoza, miszmasz, kompletny bałagan.

Centrum Rybnika tonie w reklamach

Od strony bazyliki św. Antoniego jeszcze na placu św. Jana Pawła II sąsiadują obok siebie kremowe reklamy lodów i zielone z apteki. Im bliżej rynku, tym więcej chaosu. Ulica Powstańców Śląskich – będąca częścią głównego miejskiego deptaka – zaczyna się potykaczami. Z jednej strony przy sklepie znanej sieci reklamowana jest popularna gra losowa, a naprzeciwko męska bielizna. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJak sprawdzić i prawidłowo ustawić ciśnienie powietrza w oponach motocykla?
Następny artykułTak Anwil rozstał się z gwiazdą