Kolejny udany występ po powrocie po kontuzji Stephen Curry zniesmaczył pożegnaniem się z parkietem w końcówce czwartej kwarty. Gwiazdor Warriors wyrzucony został z boiska w spotkaniu z Memphis Grizzlies z powodu rzucenia w trybuny ochraniacza na zęby. W ten sposób dał przejaw swojej frustracji na zachowanie jednego z kolegów.
Zegar wskazywał 1:37 do końca czwartej kwarty, gdy prowadząc dwoma punktami Warriors wznawiali grę z boku boiska. Piłka trafiła do rąk Stephena Curry’ego, który próbując penetracji, zmuszony został dobrą defensywą do podania na zewnątrz. Po nietrafionym rzucie Klay’a Thompsona i niefortunnym zachowaniu pod obręczą gości, Wojownicy otrzymali w prezencie kolejną akcję i 14 sekund na jej wyprowadzenie. 14 sekund, z których Jordan Poole, bohaterskim, lub jak kto woli pochopnym rzutem, wykorzystał zaledwie jedną.
Ikoniczna dla sytuacji stała się poza Curry’ego, który stał obok swojego młodszego kolegi z rozłożonymi rękami, czekając na podanie. Rzut Poole’a z dziewiątego metra, gdyby wpadł, poderwałby trybuny i wyprowadził Warriors na zdecydowane. Próba minęła się jednak z celem, a Grizzlies stanęli przed szansą odrobienia strat na niewiele ponad minutę do końca meczu.
Po parudziesięciu sekundach od tej sytuacji Stephen Curry przemierzał już halowy korytarz prowadzący do szatni. Powód? Z frustracji po niecelnej próbie Poole’a rozgrywający wyrzucił poza boisko swój ochraniacz na zęby, co poskutkowało automatycznym wykluczeniem z gry. Przedmiot trafił pod nogi siedzących w pierwszym rzędzie kibiców, a decyzja arbitra głównego została potwierdzona później także przez centrum powtórkowe NBA.
– To był kluczowy moment w meczu, a sposób, w jaki przebiega nasz sezon, powinien nam dać więcej do myślenia. Powinniśmy być bardziej pilni, jednak kiedy chcesz czegoś naprawdę bardzo, czasami emocje biorą górę. Zareagowałem w sposób, który wyłączył mnie z gry i postawił zespół w trudnym miejscu – przyznał na konferencji pomeczowej świadomy swojego
Co ciekawe, Curry w swojej karierze dotychczas trzykrotnie „wyleciał” z boiska… i to trzykrotnie z powodu incydentów z ochraniaczem na zęby. W finałach 2016 roku Curry został ukarany za praktycznie identyczne zajście, gdy jego ochraniacz wylądował na kolanach jednego z fanów siedzących przy parkiecie. Niespełna rok później trafił natomiast sędziego.
W całym spotkaniu Steph zdobył 34 punkty na skuteczności 10-19 z gry, trafiając przy tych cztery „trójki”. Do dorobku dodał 10 trafionych rzutów z linii oraz 3 asysty i 2 zbiórki. Warriors wygrali całe spotkanie 122-120 za sprawą decydującego rzutu Jordana Poole’a na 2 sekundy przed końcową syreną.
Schodząc po końcowej syrenie do szatni, Poole na widok czekającego na niego Curry’ego rzucił swoim ochraniaczem na zęby.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS