A A+ A++

Kilka dni temu Dani Alves został aresztowany przez katalońską policję w związku z oskarżeniami 23-letniej Anny Martin, która 30 grudnia 2022 roku spotkała piłkarza w jednym z nocnych klubów. Z jej zeznań wynika, że Alves miał napaść ją w toalecie owego lokalu. Szybko na jaw wyszły wstrząsające szczegóły sprawy. Były piłkarz FC Barcelony miał zgwałcić kobietę i użyć wobec niej przemocy.

Zobacz wideo
Ile zarabia Fernando Santos? Sekretarz generalny PZPN odpowiada

Nowe informacje o pobycie Daniego Alvesa w więzieniu

Jak informuje hiszpańskie “El Periodico”, Dani Alves przebywa w więzieniu z innym Brazylijczykiem. Co ciekawe, towarzysz piłkarza nazywa się… Coutinho. Dokładnie tak samo, jak były zawodnik Liverpoolu i FC Barcelony, obecnie grający w Aston Villi. Współwięzień Alvesa również jest oskarżony o przestępstwo seksualne. Władze placówki Brians 2 wybrały go, by pomógł piłkarzowi przystosować się do nowego życia. 

Zgodnie z decyzją sędziego nie ma możliwości wpłacenia kaucji za Alvesa, więc wszystko wskazuje na to, że może spędzić długi czas w więzieniu. Dlatego postanowiono umożliwić mu szybsze przystosowanie się do surowej rutyny panującej w Brians 2 i przydzielono go do celi z rodakiem, co sugeruje “El Periodico”. Dzień tam rozpoczyna się o godzinie 8:00, a kończy o 22:00, kiedy gasną światła w modułach. 

Jak dodatkowo podaje “La Gazzetta Dello Sport”, piłkarz miał zrezygnować z usług prawniczki Miraidy Punte Wilson, na rzecz prawnika Cristobala Martella, który reprezentuje m.in. Leo Messiego. Dani Alves miał również poprosić o ponowne zeznanie przed sędzią. 

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Hiszpańskie media donoszą jednak, że legendarny obrońca FC Barcelony mocno plątał się w dotychczasowych zeznaniach. Zdaniem TV3, miał przedstawić już trzy różne wersje zdarzeń. Najpierw wyparł się wszystkiego i uważał, że nie zna oskarżającej go kobiety. Potem przyznał, że kojarzy ją z nocy w klubie, ale nie doszło między nimi do żadnego kontaktu. Ostatecznie stwierdził natomiast, że to ona rzuciła się na niego.

Materiał dowodowy zgromadzony dotychczas przez śledczych działa jednak zdecydowanie na korzyść poszkodowanej. Mowa przede wszystkim o nagraniach z monitoringu w lokalu. Jej wersja ma być spójna z tym, co zarejestrowały kamery. Nagrania przede wszystkim potwierdzają, że Alves zamknął się z kobietą na 15 minut w jednej z toalet. Więcej o tym można przeczytać ->>>TUTAJ.

Z raportów miejscowych mediów wynika, że jeśli wina zostanie udowodniona, może grozić mu nawet 18 lat więzienia. Od kilku dni Brazylijczyk pozostaje bez klubu. Po tym, jak postawiono mu zarzuty, meksykański Pumas UNAM rozwiązał z nim kontrakt. – Uważamy, że to jedyna słuszna decyzja. W ten sposób chcemy pokazać, że żaden zawodnik ani pracownik klubu nie może naruszać wartości, jakie reprezentujemy – powiedział prezes Leopoldo SIlva.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKtoś strzela do tramwajów w centrum Poznania. Trzy pojazdy z uszkodzonymi szybami
Następny artykułБайден: Зброя для України не є «наступальною загрозою» для росії