25 minut temu
Kanclerz Olaf Scholz podjął decyzję w sprawie dostarczenia czołgów Leopard 2 do Ukrainy. Rzecznik Niemieckiego rządu Steffen Hebestreit informował, że w pierwszej fazie Berlin przekaże 14 maszyn, a celem jest szybkie skompletowanie dwóch batalionów, złożonych z niemal 90 czołgów. W ocenie “Politico” szef niemieckiego rządu został zmuszony do zajęcia ostatecznego stanowiska po tym, jak we wtorek Warszawa złożyła oficjalny wniosek o zezwolenie na eksport Leopardów. Określono to “zwycięstwem Polski”. “To przełomowy moment w pomocy udzielanej przez Zachód Ukrainie, w jej walce z rosyjską agresją” – dodano.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz ogłosił, że jego kraj dostarczy Ukrainie czołgi Leopard 2, o które Kijów od dawna zabiegał. Po tygodniowych głośnych naciskach na dostawy czołgów Warszawa złożyła we wtorek oficjalny wniosek o zezwolenie na eksport Leopardów, co zmusiło kanclerza Niemiec Scholza do ostatecznego podjęcia decyzji. “Jak powiedzieli wyżsi urzędnicy w Berlinie, pozwolenie Polsce na eksport bez wysyłania czołgów samemu nie miałoby politycznego sensu dla Niemiec” – pisało “Politico”.
“Decyzja ta jest znaczącym zwrotem dla Scholza i może okazać się decydującym momentem, torując drogę szerszej koalicji krajów do wysłania czołgów, aby pomóc Ukrainie w walce z rosyjskimi najeźdźcami” – czytamy.
Portal ocenił, że “decyzja kanclerza RFN Olafa Scholza, aby wesprzeć Ukrainę czołgami Leopard 2, wyznacza przełomowy moment w pomocy udzielanej przez Zachód Ukrainie w jej walce z rosyjską agresją”.
“Kijów od dawna zachęcał Niemcy i innych partnerów do zaopatrzenia jego armii w potężny niemiecki czołg Leopard 2, ale Scholz wahał się przed podjęciem tej decyzji, częściowo z obawy, że może to wciągnąć Niemcy lub NATO w konflikt. Podkreślał, że takie posunięcie musi być ściśle skoordynowane i powtórzone przez zachodnich sojuszników, w szczególności Stany Zjednoczone” – wskazano.
Przypomniano, że “Scholz znajdował się pod ogromną presją europejskich partnerów takich jak Polska, a także własnych koalicjantów w rządzie”. Czytamy również, że podjęcie decyzji ws. przekazania Leopardów ułatwiła wiadomość o “rychłym ogłoszeniu przez prezydenta USA Joe Bidena wysłania ‘znacznej liczby’ amerykańskich czołgów M1 Abrams do Ukrainy”.
W pierwszej fazie Niemcy chcą wesprzeć Ukrainę 14 czołgami Leopard. Potwierdził to w środę w Berlinie rzecznik rządu RFN Steffen Hebestreit. Jak dodał, celem Berlina jest szybkie skompletowanie dwóch batalionów z czołgami Leopard 2, co oznaczałoby prawie 90 maszyn.
W podobnym tonie co Politico, informują media w Portugalii, podkrślając, że Polska w dużym stopniu przyczyniła się do wywarcia presji na Niemcy w kwestii Leopardów. Zaznaczają, że Warszawa jest jednym z najwierniejszych sprzymierzeńców Kijowa.
Zgoda Berlina może być punktem zwrotnym wojny na Ukrainie, przechylając jej szale na korzyść Kijowa, zauważają portugalscy komentatorzy.
“Stojąca na czele największych sprzymierzeńców Ukrainy Polska w sposób zdeterminowany zabiegała w Berlinie o wysyłkę Leopardów dla zaatakowanego przez Rosję kraju” – przekazała telewizja CNN Portugal. Stacja zauważa, że dla położonej w bezpośrednim sąsiedztwie konfliktu Polski korzyścią jest możliwie jak najszybsze odsunięcie go od swoich granic wojny.
Podczas briefingu prasowego we wtorek rzecznik polskiego rządu został zapytany m.in. o to, czy w kwestii przekazania Leopardów Ukrainie presja dyplomatyczna ma znaczenie. – Bez wątpienia presja dyplomatyczna zmienia podejście Niemiec i to nie tylko w przypadku tych czołgów” – powiedział Piotr Müller, przypominając, że “w poprzednich przypadkach, jak chociażby rakiet Patriot, Niemcy również na początku odmawiały zdecydowanie pomocy Ukrainie w tym zakresie. (…) Tutaj wspólna ofensywa dyplomatyczna Polski oraz innych naszych sojuszniczych krajów spowodowała, że Niemcy zmienili tę decyzję”.
– Zresztą podobnie jest niestety od początku wojny – zauważył. – Kiedy tuż po wybuchu wojny pan premier Mateusz Morawiecki był w Berlinie, kanclerz Olaf Scholz zdecydowanie krygował się przed jakimikolwiek ruchami, które mogłyby wspierać Ukrainę. (…) Uczestniczyłem w tej rozmowie z kanclerzem Scholzem i doskonale pamiętam towarzyszącą jej atmosferę, byłem nią wręcz zażenowany. Niestety oczekiwanie na to, czy Rosja wygra, czy nie, w niektórych stolicach krajów Europy Zachodniej było bardzo widoczne” – ocenił.
Zwrócił uwagę, że Rosja ma kilka tysięcy czołgów, które może przetransportować na front rosyjsko-ukraiński. “A my mówimy w tej chwili o 100, 200, 300 (czołgach). Więc nie porównujmy, jaka to jest skala. To też pokazuje powagę sytuacji i w jakim śmiertelnym niebezpieczeństwie jest Ukraina, a później cała Europa” – zaznaczył Müller.
Na pytanie, kiedy Polska będzie gotowa przekazać Ukrainie swoje Leopardy, rzecznik rządu odpowiedział, że jest to kwestia uzgodnienia technicznego ze stroną ukraińską. – To nie tylko kwestia naszej dyspozycyjności, ale również logistyki ze strony Ukrainy. Więc jak będzie taka zgoda, to będziemy o tym informować, ale też niezbyt szczegółowo, bo siłą rzeczy nie mówimy o terminarzu, kiedy one trafią. Zazwyczaj robimy to po tym, jak one się znajdą na froncie, albo gdy już państwo widzicie, że są tam używane – powiedział Müller.
Dopytywany, czy wyślemy je sami, czy dopiero gdy powstanie koa … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS