A A+ A++

Dostawcy jedzenia Pyszne.pl z Lublina mają dość nierównego traktowania i walczą o poprawę warunków pracy. Kurierzy wystosowali do zarządu firmy postulaty, w których domagają się m.in. przywrócenia bonusów i stawek, oraz przyznania dodatków za pracę w weekendy, święta i złych warunkach atmosferycznych, które otrzymują kurierzy z Warszawy, czy Krakowa.

Wracamy do tematu protestu kurierów platformy do zamawiania jedzenia Pyszne.pl, o którym już pisaliśmy w grudniu 2022 r. »Zamawiasz jedzenie na Pyszne.pl? Twoje zamówienie może nie dojechać. Kurierzy rozpoczęli protest«

Kurierzy Pyszne.pl z Lublina domagają się przywrócenia warunków pracy, które im zabrano w listopadzie 2022 r. Chodzi o przywrócenie stawek progresywnych i stawki dla kapitanów kurierów (+1 zł/h). Kolejnymi postulatami są dodatki godzinowe za realizację zleceń w weekendy, dni wolne od pracy i w złych warunkach atmosferycznych, które otrzymują kurierzy w innych miastach. Dostawcy jedzenia chcą też dostosowania progów dla bonusu za zrealizowane zamówienia do realnej sytuacji w mieście.

„Warunki pracy w Pyszne już dawno przestały być konkurencyjne. Chociażby, że przez tyle czasu nie wprowadzono bonusu od złej pogody, gdzie w Glovo to podstawa, albo „bycie na wyłączność” w Pyszne, gdzie w Uberze można się przełączyć na Wolt podczas braku zleceń” – wyjaśnia nam jeden z kurierów Pyszne.pl z Lublina.

Warunki, w jakich przychodzi pracować kurierom Pyszne.pl | nadesłane

Fiasko spotkania

„Jesteśmy otwarci na dialog z kurierami – na nadesłane pismo zareagowaliśmy niezwłocznie pisemnie oraz organizując spotkania z City Operations Managerem, oraz Managerem Regionalnym. Pismo od grupy kurierów z Lublina otrzymaliśmy 14 grudnia 2022 r., na które następnego dnia wystosowaliśmy pisemną odpowiedź z zaproszeniem do rozmów. 9 stycznia spotkaliśmy się również z niedawno zarejestrowanym Związkiem Zawodowym Kurierów, w czasie którego poinformowaliśmy, że szczegółowo odniesiemy się do przedstawianych postulatów do 31 stycznia. 12 stycznia zorganizowaliśmy w Lublinie również spotkanie z managerem regionalnym, na którym pojawiły się tylko 3 osoby” – mówi Wojciech Maćkowski, przedstawiciel firmy Just Eat Takeaway, właściciela platformy Pyszne.pl.

„Jeśli chodzi o rozmowy, to zarząd dostał listę rzeczy, które nam nie odpowiadają, przystały na nią wszystkie miasta zaangażowane w strajk. Nie widzieliśmy sensu, aby licznie uczestniczyć w spotkaniach ustalonych z ludźmi ponoć „niekompetentnymi podejmowania decyzji”. Wszystkie rozmowy w Lublinie, o których piszą, kończyły się tak, że „nic nie możemy zrobić, góra podjęła taką decyzję, a żadne dodatki nie są przewidziane”. To nie jest plan zagospodarowania Morza Śródziemnego tylko przywrócenie warunków, które zaznaczam, już były. Prosimy górę o model biznesowy niewyssany z palca tylko z powodzeniem działający w innych miastach” – twierdzi pracownik Pyszne.

Pierwsze zwolnienia

Część kurierów podjęła w grudniu decyzję o niedawaniu dyspozycji do pracy. W ubiegłym tygodniu protestujący kurierzy poinformowali firmę, że ze względu na sytuację nie wrócą do pracy, póki zarząd nie odniesie się do petycji z postulatami, a termin odpowiedzi został wyznaczony do końca stycznia.

„Kilka osób, w tym ja, nie podaję dyspozycji do pracy już 4 tydzień. W środę (18.01) dostałam wiadomość, że albo wysyłam dyspozycje smsem, albo rozwiązują ze mną umowę” – mówi kolejny z kurierów Pyszne.pl z Lublina.

„Jednym z wymagań, jakie stawiamy przed współpracującymi z nami kurierami, jest wykonywanie zlecenia przez minimum 40 godzin w miesiącu. W przypadku niewypełnienia tego zobowiązania mamy prawo do wypowiedzenia umowy – jednak przed podjęciem takich kroków, rozmawiamy z Kurierami w celu wyjaśnienia sytuacji” – wyjaśnia Wojciech Maćkowski z Pyszne.pl.

W czwartek (19.01) jeden z kurierów został zwolniony przez firmę, a kolejne dwie osoby same złożyły wypowiedzenia w geście solidarności. Dowiedzieliśmy się również, że w najbliższych dniach kolejni kurierzy planują odejść od Pyszne.

„Ogółem jest mi przykro, że tak się kończy moja współpraca z Pyszne. Spędziłam w tej firmie ponad 2 lata, mam wiele miłych wspomnień i wolę zakończyć to na tym etapie, niż sobie psuć wspomnienia. W Lublinie jest świetna ekipa, a to było jedyne, co mnie w tej pracy trzymało, bo Glovo ani Uber nie mają takiego zgrania w zespole” – komentuje jeden z pracowników.

Pyszne.pl ze spadkiem zamówień w Lublinie

„Podczas rozmów ze znajomymi słyszę, że odkąd się dowiedzieli o naszym proteście, to przestali zamawiać przez platformę Pyszne.pl” – zwraca uwagę jeden z kurierów platformy.

Te doniesienia potwierdza jeden z menadżerów popularnej sieci restauracji fastfood z Lublina.

„Ogólnie z Pyszne mamy najmniej zamówień. Do niedawna zamówień u nas Pyszne było raczej najwięcej. A teraz zdecydowanie wyprzedza Glovo i Uber. Średnio z Pyszne mamy 5-8 zamówień dziennie. W porównaniu z konkurencją Glovo 80+ i Uber 60-90” – poinformował.

Jednym z powodów, przez które Pyszne.pl notuje spadek zamówień, jest czas realizacji zamówienia.

„Kurierzy teraz wolniej przyjeżdżają, bo są nowe osoby, które nie mają doświadczenia i nie znają topografii miasta, wiec przez to trochę czasu im schodzi, aby znaleźć restauracje. Do tego nie wszyscy chcą pracować w takich trudnych warunkach pogodowych i po prostu rezygnują ze zmian, co powoduje wielkie opóźnienie w realizowaniu zamówień, bo jest brak kurierów i zamówienie niestety może czekać ponad godzinę w kolejce” – twierdzi kurier Pyszne.

Fatalny stan rowerów i skuterów

Kurierzy Pyszne skarżą się również na fatalny stan rowerów i skuterów, którymi dostarczają jedzenie do mieszkańców Lublina.

„Skutery, które udostępniają to szrot taki, że już zaczęli zatrudniać do jazdy własnymi samochodami, bo skutery co udostępniają, cały czas się łamią i mechanik nie nadąża naprawiać. Rowery też wołają o pomstę do nieba. Urwane korby, gdy się zrywają, mogą poważnie zagrażać zdrowiu. Statywy kierownicze mające „fabryczne” luzy, które odkręcają się po kilku kilometrach jazdy, łańcuchy, które non stop spadają i hamulce tylne, które umieszczone są w pedałach, to chyba najgorszy pomysł dla bądź co bądź kurierów muszących sprostać wyczynowym warunkom panującym na drogach” – słyszymy wśród dostawców jedzenia.

Kurier Pyszne.pl udający się do restauracji po zamówienie
Kurier Pyszne.pl udający się do restauracji po zamówienie | fot. Dominik Wąsik

Ogólnopolski protest Pyszne.pl

Kurierzy Pyszne.pl zapowiedzieli już ogólnopolski protest na 3 lutego. Tego dnia mają nie dać dyspozycji do pracy.

List od byłego już pracownika

„Pracowałem w Pyszne trzy lata. Od samego początku jak tylko Pyszne weszło w Lublinie, byłem jednym z pierwszych kurierów. Robiłem średnio 160-180 h każdego miesiąca, a niektóre miesiące i ponad 200 h miałem. Trzy lata byłem wierny Pyszne, w najgorsze śniegi, najgorsze deszcze zawsze przychodziłem, nigdy nie rezygnowałem ze zmian, bo się nie chciało pracować w złą pogodę na przykład. Trzy lata poświęciłem Pyszne, lubiłem tę pracę, lubiłem kolegów z pracy, miło było przychodzić i pracować, bo naprawdę kiedyś w Pyszne była mega rodzinna atmosfera.

Od pół roku mniej więcej już czułem, że coraz gorzej się robi i już nie to, co kiedyś. Ostatnią kroplą było, jak zaczęli nas traktować jak tanią siłę roboczą. W listopadzie 2022 jak już było wiadomo, że wzrasta minimalna stawka, to w tym momencie nam zabrali wszystkie nasze stare dodatki i została tylko stawka minimalna. Ceny rosną w górę, a nasza stawka poszła w dół. Praca na skuterku nawet latem w deszcze nie jest taka łatwa, wywrócić się i zrobić sobie krzywdę na mokrym asfalcie to prosta sprawa, a ja już nie mówię o zimie, jak jest śnieżyca i -10 stopni.

Nasz city menedżer jakoś powiedział, że nie jesteśmy niezastąpieni, ale po proteście starych sprawdzonych kurierów coś nie widzę dalej, aby ktoś nas zastąpił. Nowi kurierzy nie zdążyli się zatrudnić, jak już przez okno deszcz zobaczyli i za godzinę przed zmianą rezygnują ze zmian albo próbują komuś oddać. Z takim podejściem klienci zostaną głodni albo zaczną zamawiać u konkurencji. Sam trzy lata poświęciłem Pyszne, zamiast docenić nas starych sprawdzonych kurierów, co za*ieprzali w najgorszych warunkach pogodowych to jeszcze nam obniżyli stawkę i zarabiamy tyle samo co nowi kurierzy, którzy nie potrafią na początku takie wyniki robić jak my.

I co wychodzi z tego, że my mamy pracować za nowych kurierów, bo oni nie dają rady, a wynagrodzenie będzie takie same? Bez przesady, ja mam do siebie szacunek i na to nie pójdę. Teraz deszcz i śnieg pada cały czas, nowi na grupie rezygnują ze zmian, codziennie, a przyjdzie ładna pogoda i będziemy tyle samo godzin dostawać co nowi, bo tak będzie sprawiedliwe według firmy. Moim zdaniem jest to słaba sprawiedliwość. Niedawno zwolnili mojego kolegę, który pracował i nie bał się pracować w każdą pogodę, zwolnili za to, że razem z nami protestował od samego początku i się nie bał powiedzieć prawdy. Jak się dowiedziałem o jego zwolnieniu, postanowiłem, że też się zwalniam z tego cyrku. Tak dalej być nie może, my sobie bez Pyszne poradzimy, a pyszne bez nas nie”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSuperwizja – daj sobie prawo do rozwoju
Następny artykułSkandaliczne zachowanie kibiców podczas gali UFC. Mistrz zabrał głos (WIDEO)