A A+ A++

W przedostatniej walce wieczoru bohater lokalnej publiczności Deiveson Figueiredo (21-3-1, 9 KO, 8 SUB) po raz czwarty z rzędu zmierzył się z Brandonem Moreno. Figueiredo musiał uznać wyższość Meksykanina, po tym, jak w przerwie między trzecią, a czwartą rundą sędzia został zmuszony przerwać walkę. Taki rezultat nie spodobał się zgromadzonej publice, która swoje niezadowolenie postanowiła wyrazić, obrzucając butelkami świeżo upieczonego mistrza.

ZOBACZ TAKŻE: Pięciu zawodników, do których będzie należał 2023 rok w UFC

Na konferencji prasowej po gali sytuację skomentował sam zainteresowany.

– Wydaje mi się, że dlatego po walce ludzie byli źli… może tak być. To było całkiem zabawne, nawet ja się tego nie spodziewałem. Koniec końców myślałem, że ludzie będą zadowoleni z mojego występu. Chciałem się tylko cieszyć chwilą. Zwariowane, jak wszyscy ochroniarze się wokół mnie zebrali. Popychali, upuściłem pas na ziemię… Śmiesznie było. – stwierdził 29-latek.

Walka od samego początku układała się pod dyktando Moreno. Pod koniec trzeciej rundy Meksykanin trafił potężnym lewym sierpowym, który sprawił, że prawe oko Brazylijczyka momentalnie napuchło. Obrzęk był na tyle duży, że Figueiredo do końca rundy walczył z jednym okiem – drugie było totalnie zamknięte.

Zwycięstwo Meksykanina było jednocześnie końcem pierwszej w historii rywalizacji, która składała się, aż z czterech walk. Pierwsze starcie obu zawodników miało miejsce w grudniu 2020 roku i zakończyło się remisem. Następnie w czerwcu 2021 roku przez poddanie wygrał Moreno, a w styczniu 2022 na pełnym dystansie lepszy okazał się Figueiredo.

Brazylijczyk jest aktualnie jedynym zawodnikiem w historii organizacji, który stoczył cztery walki z rzędu z tym samym rywalem. To dlatego, że z uwagi na kontuzję Brazylijczyka Moreno w lipcu ubiegłego roku zawalczył z Kai’em Kara-France. Stawką tego pojedynku był tymczasowy pas wagi muszej. Moreno wygrał w trzeciej rundzie przez techniczny nokaut.

Figueiredo w wywiadzie udzielonym Danielowi Cormierowi bezpośrednio po walce zdradził, że kolejne walki zamierza toczyć w dywizji koguciej (61,2 kg). Brazylijczyk dotychczas walczył w limicie kategorii muszej (56,7 kg). Doniesienia mówią o tym, że waga Brazylijczyka w dzień wagi może sięgać nawet 74 kilogramów.

OM, Polsat Sport

Przejdź na Polsatsport.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKurierzy Pyszne.pl z Lublina mają dość nierównego traktowania. Dostawcy jedzenia walczą o poprawę warunków
Następny artykułByły sołtys Warcimina skazany za zabicie żubra “Pyrka”