A A+ A++

fot. Indykpol AZS Olsztyn

Indykpol AZS Olsztyn odniósł trzynastą wygraną w sezonie. Okazała się ona jednak pechowa dla olsztyńskiego zespołu. Poważnego urazu nabawił się bowiem rozgrywający i jeden z kluczowych zawodników dla AZS-u – Joshua Tuaniga.

Akademicy z Olsztyna pokonali zamykający tabelę PlusLigi BBTS Bielsko-Biała. Mecz zakończył się w czterech setach, ale dla ekipy z Olsztyna najważniejsze jest teraz zdrowie Joshua Tuanigi. W końcówce drugiego seta rozgrywający niefortunnie upadł na boisko przy obronie piłki, co zakończyło się kontuzją prawej ręki. Wszystko wyglądało bardzo poważnie, a Tuaniga od razu został przewieziony do szpitala.


Trudno nam cieszyć się, gdy kontuzji doznaje nasz rozgrywający i dobry kolega. Chwilę później drugi zawodnik „ląduje” na boisku i jest chyba poobijany. Następnie trzeci zawodnik schodzi z boiska, ponieważ zgłasza problem i czuje, że nie może grać – opisywał pechowy dla Indykpol AZS-u  mecz Jan Król. Atakujący w dwóch pierwszych setach pojawiał się na zmiany, w dwóch kolejnych rozpoczynał grę w składzie zespołu. W całym spotkaniu zdobył osiem punktów – wszystkie atakiem.

Szkoleniowiec akademików nie bał się dokonywać zmian, co zaowocowało kompletem punktów. Najlepiej na boisku spisywał się Taylor Averil, zdobywca 17 punktów.  Środkowy zanotował świetną skuteczność w ataku, kończąc 14 z 18 piłek (88% skuteczności). Do tego dołożył też dwa skuteczne bloki i jednego asa serwisowego. Indykpol AZS przewodził w bloku, którym zdobył 11 punktów, przy zaledwie jednym oczku rywali.

Po 21 rozegranych spotkaniach Indykpol AZS Olsztyn ma na koncie 37 punkty i jest drużyną mocnego środka tabeli. –  Jesteśmy zadowoleni z wygranej, że mamy te trzy punkty, lecz trudno nam się z tego cieszyć. Sport sportem, a zdrowie zdrowiem. Zwycięstwa są ważne, lecz dużo fajniej by nam się grało, kiedy bylibyśmy wszyscy razem w grupie – powiedział Jan Król, atakujący Indykpolu AZS Olsztyn.

Na tę chwilę nie wiadomo jak poważna jest kontuzja Joshuy Tuanigi. W najbliższych spotkaniach rozgrywający z pewnością nie zagra, nie wiadomo czy zagra w tym sezonie. To jest jednak najczarniejszy scenariusz, a akademicy muszą szykować się już do kolejnego meczu,  w którym w Iławie zmierzą się ze Stalą Nysa.

źródło: inf. prasowa, inf. własna

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTir wbił się w dom. Trudne warunki na drogach Warmii i Mazur
Następny artykuł„Jestem różą” – licealiści w repertuarze Kory [WIDEO]