To była trudna noc na drogach. Ogólnie szosy były przejezdne, lecz padający, marznący śnieg sprawił, iż jezdnie zrobiły się wyjątkowo śliskie i niebezpieczne.
Chwila nieuwagi, letnie opony i nieszczęście gotowe. Na szczęście w ciągu nocy nie doszło w Bielsku-Białej i okolicach do jakichś poważniejszych wypadków czy karamboli. Kilka aut wypadło co prawda z drogi (między innymi incydent taki miał miejsce w Ligocie) i konieczna była interwencja pomocy drogowej, lecz ogólnie sytuacja nie przypominała tej z połowy grudnia, gdy Podbeskidzie dosłownie sparaliżowały intensywne opady śniegu .
Część kierowców miała już tradycyjnie problemy na podjazdach, w tym także tych niezbyt stromych. Jak zawsze auta „ślizgały” się między innymi na „górkach” na alei Andersa w Bielsku-Białej, gdzie droga korkowała się na podjazdach w rejonie Kauflandu oraz w Starym Bielsku .
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS