A A+ A++

Notowania ropy naftowej wczoraj wzrosły – i ogólnie, na rynku tym pojawiło się nieco więcej optymizmu. Ceny ropy naftowej w rezultacie dotarły już do poziomów lokalnych maksimów z początku roku. W przypadku ropy WTI, cena oscyluje w okolicach 81,20-81,40 USD za baryłkę, a dla ropy Brent jest to rejon 86,60-86,80 USD za baryłkę.

Lepsze nastroje na rynku wiążą się przede wszystkim z oczekiwaniami dotyczącymi wzrostu popytu na ropę naftową w Chinach w bieżącym roku. Prognozy wyraźnej zwyżki popytu zawarł bowiem w swoim miesięcznym raporcie kartel OPEC. Według tej instytucji, w 2023 roku popyt na ropę naftową w Chinach wzrośnie o 510 tys. baryłek dziennie po tym, jak w 2022 roku spadł. Ogólnie, kartel OPEC oczekuje globalnego wzrostu popytu na ropę naftową, wynoszącego 2,22 mln baryłek dziennie, czyli około 2,2%.

OPEC w swojej publikacji wskazuje na fakt, że już końcówka 2022 roku przyniosła nieco lepsze liczby związane ze światowym wzrostem gospodarczym, co stwarza solidną bazę do dalszej poprawy kondycji globalnej gospodarki w 2023 roku. Kartel wyraził zresztą wiarę w to, że Rezerwa Federalna będzie raczej stawiała na scenariusz „miękkiego lądowania” amerykańskiej gospodarki i nie będzie podwyższała stóp procentowych bardziej niż będzie to konieczne, by ujarzmić inflację.

Raport OPEC jest jedną z dwóch wyczekiwanych publikacji w tym tygodniu. Jeszcze dzisiaj swój miesięczny raport ma opublikować Międzynarodowa Agencja Energetyczna. Tymczasem ze względu na poniedziałkowe święto w USA, raporty dotyczące zapasów ropy naftowej i paliw w USA pojawią się o dzień później – dziś opublikowane zostaną szacunki API, a jutro wyliczenia Departamentu Energii.

MIEDŹ

Obawy o produkcję miedzi w obliczu protestów w Peru.

Po krótkiej poniedziałkowej zniżce, notowania miedzi powróciły do dynamicznych wzrostów. Cena tego metalu w USA obecnie sięga poziomów 4,27-4,28 USD za funt, co oznacza, że jest ona najwyższa od połowy czerwca 2022 roku, czyli od pół roku.

Wyższym cenom miedzi sprzyjają obecnie obawy o podaż. Ogólnie, od dłuższego czasu zapasy tego metalu pozostają wyjątkowo niskie, co budzi pytania o możliwość szybkiego zwiększenia wydobycia w przypadku takiej potrzeby, np. lepszego od oczekiwań wzrostu gospodarczego na świecie w tym roku.

Dodatkowo, w ostatnim czasie do obaw przyczynia się sytuacja w Peru – kraju będącym drugim największym producentem miedzi na świecie, po Chile. Tamtejsze protesty antyrządowe, które doprowadziły do największej niestabilności politycznej tego kraju od 20 lat, dotykają bowiem także wydobycia miedzi. Wczoraj spółka Glencore podała, że należąca do niej kopalnia miedzi Antapaccay (jedna z największych kopalń miedzi w Peru) musiała ograniczyć działalność operacyjną ze względu na protesty. Zamieszki stanowią zagrożenie nie tylko dla wydobycia, lecz także dla transportu miedzi. Problemy z działalnością operacyjną zgłosiły już także ogromne kopalnie Las Bambas i San Rafael.

Póki co nie wiadomo, ile czasu potrwa niestabilna sytuacja w Peru, jednak nie ulega wątpliwości, że nawet gdyby ustała, to i tak notowania miedzi mają potencjał do zwyżek ze względu na relatywnie niewielką podaż.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSąd Najwyższy zdecydował ws. sędziego Gąciarka. Może wrócić do orzekania
Następny artykułDzień Judaizmu obchodzono po raz ósmy [FOTO]