A A+ A++

W zeszłym tygodniu wielokrotnie wspominaliśmy o zmianach, jakie czekają francuskiego producenta i wydawcę. Na specjalnie zorganizowanym panelu dla inwestorów przedstawiciele Ubisoftu zapowiedzieli wstrzymanie trzech nieujawnionych gier, ponowne opóźnienie Skull & Bones i odnieśli się do premier tak wyczekiwanych tytułów jak AC Mirage oraz Avatar: Frontiers of Pandora.

Dlaczego jednak gigant branży rozpoczął wdrażanie tak znaczących zmian? Nad tematem pochylił się Tom Henderson, który na łamach serwisu Insider Gaming przedstawił wyniki rozmów z kilkoma obecnymi oraz byłymi pracownikami przedsiębiorstwa.

Jak twierdzi informator, jego rozmówcy zgodnie przyznali, że opóźnione lub anulowane gry „nie byłyby tym, czego oczekiwali gracze”. Wnioski wskazujące na konieczność dopracowania rozwijanych projektów nasuwały się po sesjach playtestów oraz QA.

„Z pewnością nie brakuje nam gier, ale po prostu ich produkcje trwają wiecznie” – stwierdziło jedno ze źródeł.

Ubisoft bardzo liczy na jak najwyższe zyski płynące z debiutów Avatara i nowej odsłony serii Assassin’s Creed, ale na to przyjdzie jeszcze czas. W mailu skierowanym do załogi prezes Yves Guillemot miał zachęcać do „pełnej energii i zaangażowania, które sprawią, że [przedsiębiorstwo – przyp. red.] wróci na ścieżkę sukcesu”. Dlatego producent i wydawca będzie przykładał więcej uwagi do dostarczenia produktów o jak najwyższej jakości – to jednak wymaga czasu.

Osoba zatrudniona w Ubisofcie miała przyznać, że pracuje nad niezapowiedzianą grą live-service od 2019 roku, lecz jej debiut jest prognozowany dopiero na lata 2025/2026. Niektóre tworzone projekty również są datowane na późniejsze lata (2027). W oficjalnej wypowiedzi prezesa korporacji można było zwrócić uwagę na podkreślenie znaczenia „wielkich IP”, które nieustannie przynoszą zyski innym producentom. Możliwe, że Francuzi szukają właśnie takiej marki.

Co więcej, Henderson przekazał, że zespoły Ubisoftu mogą rozwijać nawet kilkanaście produkcji z gatunku Battle Royale, które są w różnych fazach rozwoju, lecz ich los nie jest w pełni znany.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDzień Judaizmu obchodzono po raz ósmy [FOTO]
Następny artykułSprawozdanie końcowe z realizacji zadania publicznego